Rząd chce zmienić przepisy, które pozwolą wybudować dom bez zbędnych formalności. Czy to na pewno zmiana na lepsze?
Rewolucja – bo tak trzeba nazwać program, który jest częścią Polskiego Ładu – zaczęła się w styczniu. Wówczas weszły w życie przepisy umożliwiające wybudowanie domu bez wielu formalności. Nie trzeba mieć zgody na prowadzenie inwestycji, a wystarczy tylko zgłoszenie do urzędu gminy. Nie trzeba zatrudniać kierownika budowy ani prowadzić dziennika budowy. Trzeba tylko mieć ziemię.
Jakie warunki?
Są jednak pewne zasady. Po pierwsze, chodzi o budynki do 70 metrów kwadratowych, a działka musi być na tyle duża, żeby dom spełniał obowiązujące normy budowlane, czyli np. znajdował się w odpowiedniej odległości od granicy posesji.
Dodatkowo dom musi powstać wyłącznie po to, żeby zaspokoić własne potrzeby mieszkaniowe. Oznacza to, że inwestorem musi być osoba, która w tym budynku zamieszka. Nie można go postawić, a następnie sprzedać.
Wniosek można złożyć przez internet za pośrednictwem aplikacji na stronie e-budownictwo.gunb.gov.pl. Tam też znajdują się wskazówki dotyczące prawidłowego wypełnienia dokumentów oraz wykaz potrzebnych pism.
Skąd projekt?
Projekt tego domu można kupić dosłownie za złotówkę. Główny Urząd Nadzoru Budowlanego rozstrzygnął konkurs na bezpłatne projekty domów. Umowy zostały już podpisane i powstaje 70 projektów razem z ich wariantami.
„Zgodnie z założeniami Konkursu, projekty te zapewnią uniwersalność rozwiązań dostępnych dla inwestora. Pierwsze 22 projekty już dziś udostępniamy do pobrania i wykorzystania na własne cele mieszkaniowe bezpłatnie” – podaje cytowana w komunikacie prasowym Dorota Cabańska, p.o. Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Projekty można zobaczyć w tym miejscu.
Jeżeli ktoś zdecyduje się na takie rozwiązanie, musi pamiętać, że choć projekt jest niemal darmowy, to za wprowadzenie do niego zmian (zleca się je architektom) trzeba już zapłacić.
Czy program cieszy się zainteresowaniem? Umiarkowanym. Na koniec maja było tylko 250 zgłoszeń z całego kraju.
Czas na zmiany
Teraz ten program ma być zmodyfikowany.
„Rząd chce od 2023 roku zrezygnować z konieczności uzyskania pozwolenia na budowę domu jednorodzinnego na własne cele mieszkaniowe, bez ograniczeń powierzchni, do dwóch kondygnacji” – zapowiedział już minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
I wyjaśnił, że budowę będzie można rozpocząć na podstawie projektu. Będzie też uproszczona procedura odbioru. Wystarczy, że kierownik budowy potwierdzi gotowość do zamieszkania.