Ludzie kupowali działki, budowali na nich domy jednorodzinne, zaciągali kredyty na kilkadziesiąt lat, by mieszkać w cichym miejscu, blisko przyrody, bez sąsiadów tuż za ścianą. Tymczasem może się zdarzyć, że niemal pod ich oknami wyrosną osiedla, w których może zamieszkać prawie 300 osób. Grupa mieszkańców Jeżowa Sudeckiego protestuje przeciwko takim planom.
Dwa szeregowe osiedla już stoją. W sąsiedztwie ronda przy ul. Polnej. Jedno osiedle składa się z 14 domów, drugie to dwadzieścia cztery mieszkania, znajdujące się w dwunastu szeregówkach. Nowoczesne obiekty postawione są w rzędzie, jeden za drugim. Już ich budowa budziła kontrowersje, ale mocny sprzeciw wznieciły kolejne plany tego samego inwestora.
W internecie można znaleźć reklamy kolejnych dwóch osiedli. – Jeśli powstaną, to będzie dla nas horror – nie ukrywa pan Michał, właściciel zadbanego domu jednorodzinnego przy ulicy Szybowcowej w Jeżowie Sudeckim. Prawie wszyscy mieszkańcy domów przy tej ulicy podpisali się pod protestem przeciwko budowie nowych szeregówek. Czego się obawiają?
Uciekli z Zabobrza na …. Zabobrze?
Przy ulicy Szybowcowej stoją domy jednorodzinne, wybudowane kilka lub kilkanaście lat temu przez szukających spokoju jeleniogórzan. Bo Jeżów Sudecki to „sypialnia” stolicy Karkonoszy. Wiele osób przeprowadziło się tu z osiedla Zabobrze. Uciekli od zwartej zabudowy, hałasu dzieci na podwórkach, głośnych telewizorów u sąsiadów, braku miejsca do zaparkowania samochodu. – I po kilkunastu latach okazuje się, że będziemy mieli pod bokiem to, od czego chcieliśmy uciec – mówi z goryczą pani Anna, która 13 lat temu wzięła z mężem kredyt i wybudowała dom w Jeżowie Sudeckim. Rodzina przeprowadziła się do niego z Zabobrza. – Liczyliśmy się z tym, że będziemy mieli sąsiadów. Dwie, może trzy rodziny. Ale nie 150 osób – denerwuje się pani Anna. Kobieta mówi, że czuje się oszukana przez gminę. – To miało być nasze cudowne miejsce na starość, z widokiem na góry, dobrym powietrzem, bezpiecznym otoczeniem dla dzieci – opowiada. Tymczasem obawiają się, że nic z tego nie będzie.
Jakość życia się pogorszy, wartość nieruchomości spadnie
Protestujący przeciwko budowie szeregowego osiedla przy ulicy Szybowcowej w Jeżowie Sudeckim sporządzili całą listę problemów, które ich zdaniem pojawią się, gdy staną szeregówki.
– Po pierwsze: dojazdy – wylicza na początek pan Michał.- Ulica Szybowcowa jest wąska. Dwa auta już teraz się nie wyminą, trzeba czekać, aż jedno przejedzie. A co dopiero będzie, gdy przybędzie mieszkańców. Woda. Mam studnię – tłumaczy pan Michał.- Kto zagwarantuje, że po przyłączeniu nowych użytkowników, nie okaże się, że zabraknie wody? – pyta z niepokojem. Bezpieczeństwo dzieci – przy ul. Szybowcowej nie ma chodników, a dzieci idą poboczem do przystanku MZK. Będzie groźnie. – Po czwarte: poważnym potencjalnym problemem jest utrata wartości naszych nieruchomości. Bo to już nie będą domy jednorodzinne w cichym, spokojnym otoczeniu – pan Adam, właściciel domu przy ul. Szybowcowej, przytacza kolejne argumenty przeciw budowie szeregówek. Ponadto – nie ma podłączonej i doprowadzonej instalacji kanalizacyjnej. Domy jednorodzinne mają szamba. Jak rozwiązany będzie problem kanalizacji na nowych osiedlach? Jest też problem drogi. Na ulicy Szybowcowej obowiązuje ruch samochodów do 3,5 tony. Mieszkańcy obawiają się, że podczas budowy osiedla zakaz ruchu aut o większym tonażu nie będzie przestrzegany i gminna droga zostanie całkiem zniszczona.
300 nowych mieszkańców?
Autorzy protestu policzyli dokładnie. W pierwszym etapie przy ulicy Szybowcowej ma powstać 26 domów, w każdym po dwa mieszkania. To oznacza, że zamieszkają w nich dwie rodziny, liczące średnio po trzy osoby. Czyli przybędzie około 300 osób. Do tego trzeba dodać co najmniej 150 aut, które codziennie będą pokonywać trasę Jeżów Sudecki – Jelenia Góra. Drugi etap budowy szeregówek ma być podobny. – Pod przykrywką budownictwa jednorodzinnego mamy de facto budownictwo wielorodzinne – podsumowuje pan Michał. Nazywa rzecz po imieniu. Patodeweloperka. Kupuje się dużą działkę, dzieli ją na kilkanaście mniejszych, by wycisnąć, ile się da. Mowa jest o inwestycji w postaci osiedla domów w zabudowie szeregowej na działkach o numerach: 1034 – 1059, każda o powierzchni ok. 360 m kw. w Jeżowie Sudeckim, przy ul. Szybowcowej. Czyli do obecnych około 60 domków jednorodzinnych wolnostojących przy tej ulicy dojdą 52 domy w zabudowie szeregowej dwóch planowanych osiedli.
Protestujących coraz więcej
Protestujący przeciwko budowie szeregówek przy ulicy Szybowcowej wiedzą, że muszą działać szybko. Na liście przybywa podpisów. Dołączają ludzie z innych ulic, bo boją się, by nie dotknął ich ten sam proceder. – Czy Starostwo Karkonoskie, wydając pozwolenie na budowę, brało pod uwagę, jakie to niesie problemy? – pytają. – Czy ktoś ma na uwadze dobrobyt obecnych mieszkańców? – zastanawiają się gorzko.
Starosta karkonoski Krzysztof Wiśniewski poinformował nas, że nie wydano pozwolenia na budowę osiedla szeregowego przy ul. Szybowcowej w Jeżowie Sudeckim. Nie ma nawet wniosku o wydanie zezwolenia. – Ale mamy związane ręce – od razu tłumaczy. – Jeśli inwestor spełni wymogi formalne, a projekt będzie zgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, trzeba będzie wydać zgodę – wyjaśnia starosta. Mówi o podobnej sytuacji w Dziwiszowie, gdzie inwestor planuje postawić apartamentowce. Właściciele sąsiadujących z nimi domów jednorodzinnych protestują, przytaczając argumenty podobne do tych z Jeżowa Sudeckiego. Na razie starostwo nie wydało w Dziwiszowie zezwolenia na budowę, bo inwestor nie spełnił warunków formalnych. Ale już zapowiedział, że uzupełni dokumentację. – Nawet jeśli komuś zgody nie wydamy, a projekt zgodny jest z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, to inwestor na ogół odwołuje się do sądu i wygrywa – wyjaśnia starosta Krzysztof Wiśniewski. Zgadza się z naszą uwagą, że radnym gminnym, uchwalającym kilka lat temu miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, zabrakło wyobraźni. Nie przewidzieli, że na wąskich działkach, między domami jednorodzinnymi, uda się deweloperowi wcisnąć osiedle domów szeregowych. Sytuację mogłaby poprawić zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, ale to proces długi i skomplikowany.
Inwestor działa zgodnie z planem
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla gminy Jeżów Sudecki dopuszcza na terenie planowanego osiedla przy ul. Szybowcowej możliwość zabudowy bliźniaczej i szeregowej. Dotrzymana jest zapisana w planie minimalna powierzchnia działki dla zabudowy szeregowej – 350 m kw. Plan wprowadza również wymogi komunikacyjne, np. dotyczące dróg wewnętrznych, które muszą odpowiadać wymogom przeciwpożarowym, a zatem deweloper będzie musiał dostosować infrastrukturę drogową do inwestycji.
Wójt gminy Jeżów Sudecki Edward Dudek jest na urlopie, więc nie udało się nam porozmawiać z nim o planowanej budowie przy ul. Szybowcowej. W piśmie, w którym odpowiada na zastrzeżenia jednego z mieszkańców, którego bezpośrednio dotknie sąsiedztwo osiedla, wójt wyjaśnia, że zgodność planowanej inwestycji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego stwierdzają służby starosty powiatowego na etapie rozpatrywania wniosku o udzielenie pozwolenia na budowę. Na terenach określonych w planie miejscowym symbolem MN (teren zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej) plan miejscowy wskazuje następujące przeznaczenie podstawowe oraz uzupełniające terenu: 1) przeznaczenie podstawowe — tereny istniejącej i projektowanej zabudowy mieszkaniowej niskiej intensywności (jednorodzinnej), 2) przeznaczenie uzupełniające -zabudowa zagrodowa, gospodarstwa agroturystyczne, pojedyncze obiekty mieszkalnictwa wielorodzinnego i mieszkalnictwa zbiorowego, obiekty usługowe i administracyjne. pensjonaty. obiekty gospodarcze, garaże i parkingi, sady i uprawy szklarniowe, boiska i place zabaw, zieleń urządzona, pojedyncze nieuciążliwe zakłady rzemieślnicze, stawy rekreacyjne – czytamy w wyjaśnieniu. – Ponieważ zabudowa szeregowa może być zabudową jednorodzinną, toteż służby architektoniczno-budowlane zadecydują, czy planowana inwestycja jest zabudową spełniająca warunki planu miejscowego – informuje Edward Dudek.
Przebudowa ulic i kanalizacja. Ale kiedy?
Jak dodaje wójt, jeśli budowa osiedla ruszy, to zostanie spisane porozumienie zabezpieczające gminę Jeżów Sudecki przed ewentualnymi uszkodzeniami drogi. Inwestor będzie zmuszony do jej utrzymania w należytym stanie, a w przypadku uszkodzenia – do odtworzenia nawierzchni asfaltowej.
Ulica Szybowcowa jest drogą gminną publiczną, która zapewnia przejazd wszystkim uczestnikom ruchu drogowego. Skrzyżowanie ulic Polna, Szybowcowa, Kręta zostało przebudowane i poszerzone w związku z uruchomieniem komunikacji miejskiej. Dodatkowo zostały opracowane koncepcje przebudowy ulicy Krętej od skrzyżowania z ulicą Szybowcową do skrzyżowania z ulicą Długą, która będzie miała wybudowane chodniki wzdłuż całej długości ulicy Krętej w celu zapewnienia pieszym uczestnikom ruchu bezpiecznego poruszania się. Powyższe koncepcje zostały przekazane Komisji Komunalnej Rady Gminy, w celu zapoznania się z nimi i dokonania wyboru jednej z nich, a następnie zostanie zlecone projektowanie przebudowy drogi- wyjaśnia wójt.
Podaje ważną dla mieszkańców informację, że gmina Jeżów Sudecki opracowała III etap budowy wodociągów i kanalizacji, a co za tym idzie – objęta jest pozwoleniem na budowę w powyższym zakresie z terminem wykonania do 2030 roku. W pozwoleniu na budowę ujęta jest także ulica Szybowcowa wraz z budową nowej sieci wodociągowej oraz rozbudową istniejącej kanalizacji sanitarnej. Ta inwestycja wykonywana jest z budżetu gminy, więc podany termin jej wykonania jest orientacyjny.
Osiedla bez przestrzeni i dróg
Sytuacja z Jeżowa Sudeckiego nie jest wyjątkowa. Jan Mencwel, aktywista miejski, współzałożyciel i przewodniczący stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, opisuje dwa wymiary zjawiska patodeweloperki. Jedne to powstawanie osiedli pozbawionych zieleni, w których jest bardzo mało przestrzeni poza blokami. Nie ma dróg dojazdowych, a standard życia nowych i wieloletnich mieszkańców jest znacznie pogorszony. Drugi wymiar to mikroapartamenty, czyli oferowanie ludziom coraz niższego standardu mieszkań pod hasłem mody. Dlaczego do takich zjawisk dochodzi? – Bo i na szczeblu samorządowym, i centralnym państwo idzie na rękę deweloperom i pozwala im robić wszystko, co tylko chcą – żeby łatwiej było im budować i aby ludziom łatwiej sprzedawać. Urbaniści ostrzegają przed niekontrolowanym rozlewaniem się miast i wsi w Polsce. Ma to destrukcyjny wpływ nie tylko na chaos przestrzenny. Wpływa również na jakość życia i więzi społeczne. Cierpią nie tylko metropolie. Także w podmiejskich wioskach, gdzie deweloperzy najtańszym kosztem postawili „osiedla łanowe”, tubylcy dostrzegają spadek komfortu ich życia, ciągłe korki i brak infrastruktury potrzebnej do obsłużenia nowych mieszkańców. Taką sytuację mamy w Jeżowie Sudeckim.
Eksperci sygnalizują, że powstawanie zagęszczonych osiedli to wina przepisów. Ich wadliwej konstrukcji, stosowania i egzekucji. Podstawą jest tu rozporządzenie w sprawie warunków technicznych budynków. Resort rozwoju zapowiada wprawdzie wprowadzenie nowej wersji tej regulacji, ale na razie deweloperzy wykorzystują każdy wolny kawałek ziemi.
(imiona mieszkańców zmieniliśmy na ich prośbę. Ich dane są znane redakcji)
Alina Gierak
26 komentarzy
A może przy okazji można zrobić porządek z kierowcą tira i jego synem którzy mieszkają na ul. Lotniczej. Bezkarnie jeżdżą na motocyklach crossowych stwarzając zagrożenie na drogach oraz niszczą leśne drogi.
Człowiek jest istotą społeczną i nie powinien się izolować od innych.My też chcemy gdzieś mieszkać i chcemy W Jeżowie bo tam jest fajnie.
Jak chcecie mieszkać samo to kupcie sobie 100ha na odludziu i otoczcie murem. A jak nie macie na to kasy to macie co macie i nikogo wasze kredyty nie interesują. Myślą jaśniepanstwo ze maja dom za miastem za setki tysięcy. Nic nie macie, jesteście jednymi z tysięcy, chcecie mieć coś na wyłączność to wykladajcie miliony.
Czekamy na komentarze ludzi ktorzy zazdroszcza innym domow tam i sie ciesza ze bedzie im choc troche gorzej.
Tymczasem w normalnych krajach sa plany zagospodarowania i nie musisz kupowac 2 ha wokol siebie by nie bac sie wiezowca kilka metrow od domku
Hej,czekam na decyzję dewelopera bo z żoną mamy zdolność kredytową Wraz z naszą gromadką(Dżesika,Brajan i Wanessa) będziemy mieszkać tuż obok tego ładnego domku z Czerwoną dachówką.Chcemy też godnie żyć i mam nadzieję że poznamy się na grilu.Pozdrawiam sąsiada.
Chyba jakiś glupszy jesteś skoro tak piszesz. Niczego nie zrozumiałeś z tego artykułu….
Przy budowie poprzednich szeregowek w Jeżowie zalało gościowi piwnice… Skończyło się to zapaleniem płuc i niestety śmiercią
Jeszcze tam nie zamieszajlismy a jeżdżąc na budowę właśnie w stronę lotniczej za osiedle jeżówka zauważyłam że jeździ tam coraz więcej aut a cieszyliśmy się ze będziemy mieszkać w cichej i spokojnej okolicy blisko miasta
To sprzedaj ,chętny na pewno się znajdzie 😃
Przepisy są fatalne, ale dopóki mpzp jest uchwalone i projekt jest z nim zgodny to gmina choćby chciała to nie ma podstaw do tego, żeby nie wydać pozwolenia na budowę, bo komuś się nie podoba, że będzie miał osiedle za płotem. Wszyscy plują na deweloperów, ale prawda jest taka, że jedyną ich winą jest to, że wykorzystują fatalnie skonstruowane przepisy oraz fakt, że nasze społeczeństwo najpierw kupuje, a potem myśli. Brak wyobraźni w zagospodarowaniu przestrzeni miejskiej to grzech i prawodawców i kupujących, bo te tragicznie zaprojektowane mieszkania i tak sprzedają się na pniu. Sorry, ale nie potrzeba szczególnie specjalistycznej wiedzy, żeby przed kupnem mieszkania/gruntu zapoznać się z obowiązującym planem oraz wysunąć wniosek (już te kilkanaście lat temu), że biorąc pod uwagę lokalizację Jeżowa było to kwestią czasu, że stanie się terenem gęsto zabudowanym.
Pobudowały się pazerne snoby po taniości, ceny za działki wywindowały, że tylko developerom się opłaca inwestować po przez gęstą zabudowę, i teraz lament i płacz „Jakość życia się pogorszy, wartość nieruchomości spadnie”. Tak się kończy spekulacja na rynkach nieruchomości jak na powyższym przykładzie. Wystarczyło trochę umiary w cenach by sprzedać taniej większe działki, i by nie było problemu . Co do gminy wystarczyło zainwestować w boczne drogi do posesji i było by idealnie. W cale mi nie żal, karma wraca.
Patologiczny MPZP, bez jakiekolwiek ładu i nadzoru, bez zaplanowanej infrastruktury, uchwalony w interesie „Gminy” nie mieszkańców i taki mamy efekt. Ostatnie deszcze pokazały jak infrastruktura jest wydolna, woda z góry szybowcowej i okolicznych lasów nie ma gdzie spływać, zalewani są mieszkańcy niżej mieszkający … jak powstanie więcej takich blokowisk to Wójt zgotuje nam niezłe piekło !
W marcu Wójt uchwalił przekształcenie działek dotychczas rolnych mieszczących się pod górą szybowcowa, jak ten obszar zostanie zabetonowany to dopiero będziecie mieli osiedle… dodatkowo takie obszary zostają zagospodarowane w zagęszczony sposób – szeregowce wielomieszkaniowe to zabudowa niedopuszczalna przy takim stanie rzeczy a infrastruktura już nie wydolna, ciekawe czy Gmina zezwoliła na przyłączenie?, nikt nie obliczył przepustowości dróg? Ktoś powinien za to odpowiedzieć …
Wystarczyło w planie (MPZP) zapisać ZAKAZ ZABUDOWY SZEREGOWEJ na terenie …. Lecz trzeba mieć odrobinę rozumu a nie siedzieć w kieszeni patodeveloperki.
Ludzie co wy bzdurzycie, tak się bulwersujecie jakby miała tam zamieszkać sama patologia, a są to tacy sami ludzie jak wy, którzy choć trochę szukają spokoju i chęć posiadania własnego m4. Jakoś do tej pory są w Jezowue budowane dom w dom gdzie sasiad sąsiadowi do talerze może zaglądać i jakoś nikomu to nie przeszkadza, a wy się plujecie o szeregówki, pewnie inwestor pokombinuje z drogami i kanalizacja bo nikt byle czego kupić nie będzie chciał. Jeżów i tak już sam w sobie jest bardzo drogi, koszty zakupy działki są kosmiczne, rachunki widno-kanalizacyjno- smieciowo rowna się juz z cenami wielkich miast, czy nowi mieszkańcy zaoszczędza spełniając swoje marzenia… wątpię, ale już nie do przesady z ta bulwersacja odrobinę empatii wielcy jeżowscy milionerzy.
Panie deweloperze, chodzi o to, ze nikomu nie przeszkadza gdzie budujesz swoje wielorodzinne szeregi, natomiast nie ma tutaj infrastruktury, która miałaby to obsłużyć, na osiedlu są same domy wolnostojące i nikt nie ma nic przeciwko budowie kolejnym, to naturalne, nikt logicznie myślący nie nastawiał się, że będzie miał łąkę za oknem do końca życia, natomiast nikt nie podejrzewał, ze za płotem zamiast 4-6 sąsiadów, wyrośnie mu 20-25! Człowieku to w tobie brakuje empatii i chodź trochę zdrowego rozsądku, nie potrafisz spojrzeć szerzej na problem tylko widzisz to co chcesz widzieć
Nikt nie ma nic do potencjalnych mieszkańców, nikt nie mówi ze to będzie patologia, patologia to te domy wielorodzinne pod pretekstem jednorodzinnych, wykorzystujące luki w patologicznym MPZP
Problem polega na tym, że ta kwestia nie dotyczy tylko ulicy Szybowcowej – obecne zabudowania Jeżówka 1,2,3 wygenerowały taki, ruch że już ciężko przejechać tamtędy w godzinach porannych, czasami wyjazd na drogę główna zajmuje mi 5 min … pozatym nie da się swobodnie minąć dwoma autami, jedyna opcja to ruch wahadłowy lub jazda po krawężnikach i płotach sąsiadów !! I to nie wina dewelopera tylko Gminy – Panie Wójcie dość, wez się Pan w garść !!
Ojej… o co ten szum? Prawda jest taka, że w Jeżowie buduje się i wybudowało domy większość osób o pochodzeniu wiejskim. Mieszkali wcześniej „na kupie” z rodzicami, teściami a teraz roszczenia z du.py. Cieszcie się z awansu społecznego, bo we Lwówkach było ciaśniej.
Rozumiem, że dysponuje Pani badaniami na ten temat ? Czy to analiza na oko 😂
Ona ma tylko badania psychologiczne. Niestety, wyniki są bardzo złe.
A ja mam pytanie jak to będzie, jeśli w gminie zamieszka dodatkowe 600 osób, co z przedszkolem i szkołą, która już teraz nie ma miejsca na stołówkę czy świetlicę, a dzieci cisną się jedne na drugich w eurocentrum? Starsze klasy też lekcje w eurocentrum miały bo brak było sal lekcyjnych w nowowybudowanej szkole. Rano na ulicy Krętej jest ruch jak na Marszałkowskiej, a jedynym rozwiązaniem ze strony gminy było nasyłanie patroli policji i nakładanie mandatów za złe parkowanie, gdy nie ma gdzie auta zostawić nawet na przysłowiowe 3 minuty. Dorzućmy te dodatkowe 150 samochodów przed 8 rano w okolice szkoły i przedszkola,albo zafundujmy dzieciom naukę na 2 zmiany, jak na Zabobrzu! I trochę empatii a mniej zazdrości drodzy państwo! To takie polskie, żeby cieszyć się, że komuś się pogarsza, a tak naprawdę nikomu z nieba nie spada, chcesz mieć dom, to zakasaj rękawy i do roboty, a nie od snobów czy nowobogackich ludzi wyzywaj! A Wujtowii już nie zależy, to jego ostatnia kadencja, więc wolna amerykanka!
„Także w podmiejskich wioskach, gdzie deweloperzy najtańszym kosztem postawili „osiedla łanowe”, tubylcy dostrzegają spadek komfortu ich życia, ciągłe korki i brak infrastruktury potrzebnej do obsłużenia nowych mieszkańców.” – bo to trzeba dorosłej osobie powiedzieć, że będzie mieszkać z dala od czegokolwiek i mieć z tym problemy, bo inaczej bezmyślnie kupi, a potem Polak mądry po szkodzie? Ludzie sami dają zarobić patodeweloperom, zgadzając się na ich warunki, by potem biadolić. Może trzeba było użyć głowy nie tylko do jedzenia?
To chyba jest coś takiego jak plan zagospodarowania i widać na nim co się dookoła naszej działki dzieje i co się może wydarzyć….
Pędzlu to zapraszam do analizy MPZP Jeżowa Sudeckiego, zdziwisz się jaki to bubel prawny nasz cudowny Wójt uchwalił wraz z większością przydupasów bez własnego zdania zwanych dumnie „Radą” gminy. Co najwyżej zweryfikujesz ze coś bliżej określonego może się tam wybudować, natomiast można by na tym habilitacje napisać jak szeroki i niejasny zakres z niej wynika – dla specjalistów jest to zagadkowe co dopiero dla przeciętnego architekta, który zwykle bywa doradzca w takich sprawach. Może wkońcu dobiorą się do dupy tym draniom z Gminy co nie potrafią w sposób kontrolowany zarządzać rozwojem Jeżowa i siedzą na daninie u deweloperów (pato)
Jeżów Sudecki ma najgorszy Plan Zagospodarowania w całym powiecie, a może i w województwie, ponieważ jest on zbyt mało szczegółowy. W Starostwie powszechna jest opinia, że w Jeżowie można wybudować wszystko, jak się ktoś uprze. Nie ma np. wysokości kalenicy, tylko jest mowa o 2 kondygnacjach, a przecież to zbyt mało, gdyż dwie kondygnacje to może być 7 metrów, ale także 17 metrów (ja lubię mieć wysoki parter i kto mi zabroni). Po drugie, nie ma w nim kontynuacji rozwiązań, pewnego logicznego ciągu prawnego. 10 lat temu uchwalili minimalne działki na 1250 m2, a teraz w studium zrobili 800 m2 (z wysokością było podobnie, najpierw 1,5 teraz 2 kondygnacje. Kontynuacja rozwiązań od dupy strony). Czyli ci co podzielili wówczas teraz są w dupie, bo w pierwszej kolejności posprzedają się te małe, które powstaną po wejściu w życie nowego Planu. Jaka w tym logiczna kontynuacja ? Podobnie sprawa ma się z zabudową. Buduje się wszystko, każdy chuj na swój strój. Tu dworek, tam modern, a obok betonowa buda. To oczywista wina wójta i rady gminy, którzy to uchwalili. Ta minimalna wielkość działek na 800 m2 jest działaniem pod developera. Chodzi o to żeby budowało się jak najwięcej małych klitek, które łatwiej sprzedać, co w stosunkowo krótkim okresie, zwiększy wpływy do gminnej kasy. To działanie na krótka metę. Gmina powinna szukać innych możliwości zarobkowych (a takie są), a nie majstrować przy planie, bo tak developer sobie zażyczył. To oczywiste. Ale zapytam inaczej. Gdzie byli ci wszyscy protestujący, kiedy 2 lata temu była dyskusja na temat planu. Przyszedł ktoś ? Nie. Dlaczego ?!?! Bo mieli w dupie, gdyż sądzili, że sprawa ich nie dotyczy, to co się będą wychylali. Zresztą pewnie w ogóle się nie interesowali jakimś tam planem, bo i po co. Gdyby ci ludzie wówczas, poskładali wnioski (taki wniosek został złożony jeden, oczywiście odrzucony przez radę i wójta) o uszczegółowienie planu w zakresie zabudowy i zwrócili uwagę na styl szeregowy (pierwsza jeżówka już wtedy była rozpoczęta) to być może, i wójt i radni (chociaż w to szczerze wątpię, ponieważ w tym ciele zdolność do samodzielnej refleksji jest mocno ograniczona), zastanowili się nad droga jaką chcą iść. A teraz, to sobie możecie pokrzyczeć co najwyżej. Pozwolenia na budowę są i nie sądzę, aby znalazły się podstawy do ich cofnięcia. Wydacie tylko pieniądze na papagaja, a szeregówka i tak wam pod oknem wyrośnie.