Były prezes Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze, obecnie w Sądzie Rejonowym w Lubaniu, Dariusz Kliś, właśnie w Lubaniu, w poniedziałek wieczorem, prowadząc kampera, miał spowodować kolizje z dwoma samochodami. Do tego pod wpływem alkoholu. Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek wydał wczoraj wobec niego decyzję „o przerwie w czynnościach służbowych na okres miesiąca”.

Zdarzenie upublicznił lokalny portal „eluban”, pisząc o „kierowcy z immunitetem, który zniszczył auta i płot”. Informujący lubańskich dziennikarzy świadkowie opowiadali, że sytuacja miała miejsce 18 sierpnia około godz. 19.15. Kierowca na osiedlowych uliczkach najpierw uszkodził płot, przebijając przy tym oponę, potem – jadąc zygzakiem przez kilka uliczek – uszkodził samochody. „Eluban” pisze, że na miejsce wezwano wezwano policję, która sprawdziła kierowcę alkomatem, a następnie zawieziono go do szpitala na badanie krwi. Po tym wszystkim miał spacerować z psem i mówić, że nikt mu nic nie zrobi.

Interwencję wobec kierującego w Lubaniu kamperem nietrzeźwego mężczyzny potwierdza policja i prokuratura. Przemysław Ratajczak z Zespołu Prasowego KWP we Wrocławiu przekazał, że wskazaną w zgłoszeniu osobę zatrzymano w jej domu, zbadano alkomatem i przewieziono do szpitala na badanie krwi. Policja musi ustalić, czy to wskazywana osoba prowadziła kampera i czy była nietrzeźwa w czasie zdarzenia.

Policja informacją o zatrzymaniu sędziego przekazała też do sądu nadrzędnego – to prezes Sądu Apelacyjnego musi zgodzić się na wszelkie czynności podejmowane wobec objętego immunitetem sędziego, „z wyjątkiem czynności nie cierpiących zwłoki”. Prezes SA we Wrocławiu nie miał zastrzeżeń, a rzeczniczka tego sądu, Małgorzata Lamparska, przekazała, że badanie alkomatem wykazało 2 promile alkoholu.

Na sytuacje zareagował też minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, decydując „o przerwie w czynnościach służbowych na okres miesiąca”. To nie ma większego znaczenia, bo sędzia już od ponad roku jest na zwolnieniu lekarskim. Jeśli te wszystkie ustalenia się potwierdzą, zgodę na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej wydać musi sędziowski sąd dyscyplinarny.

Sędzia Kliś na zwolnienie lekarskie poszedł pół roku po powrocie do Sądu Rejonowego w Lubaniu. Wcześniej prawie przez sześć lat był prezesem Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze, obejmując to stanowisko z nadania Zbigniewa Ziobry. Dariusz Kliś został prezesem Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze w grudniu 2018 r., gdzie na delegację wysłał go z Lubania ówczesny minister sprawiedliwości. Wcześniej był wiceprezesem Sądu Rejonowego w Lubaniu.

Przez sześć lat kadencji o sędzim Klisiu było głośno przynajmniej trzy razy. Najpierw, gdy znalazł się wśród uczestników grupy Antykasta na komunikatorze WhatsApp, hejtujacej sędziów stających w obronie niezależności sądów. Echem odbiła się też sytuacja, gdy wobec niewłaściwej obsady składu sędziowskiego (sam wyznaczył się do roli przewodniczącego składu) trzeba było powtórzyć proces o morderstwo. Kolejny „wyskok” byłego prezesa SO to nocne telefony do adwersarza jednej z biegłych sądowych.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

451620318

Zgłoś za pomocą formularza.