Lada dzień kraje zachodu nie kupią ani litra ropy z Rosji. To efekt najnowszych sankcji – kary za atak na Ukrainę. Czy ceny na polskich stacjach pójdą w górę?

5 lutego wejdzie w życie nowy pakiet sankcji UE i G7 wobec Rosji i tym samym zachód całkowicie odetnie się od produktów ropopochodnych z tego kraju. Jaki to będzie miało wpływ na wydatki polskich kierowców?

Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen (największy w Polsce sprzedawca paliwa w hurcie) uspokaja, że nie będzie źle. – Chciałem zapewnić, że jesteśmy w pełni zabezpieczeni w produkty paliwowe. Nie będzie żadnego problemu związanego z logistyką oraz pragnę zaznaczyć, że ceny będą stabilne – orzekł, ale nie wyjaśnił, co oznacza termin „stabilne”.

W internetowym wpisie Objatek dodał: – Wraz z wygaśnięciem kontraktu terminowego na dostawy ropy z Rosji po raz pierwszy w historii ok. 90 proc. surowca w naszych rafineriach pochodzi z kierunków alternatywnych.

Eksperci z e-petrol przyznają, że wejście w życie sankcji będzie najważniejszym wydarzeniem w najbliższych dniach w branży paliwowej. – „The New York Times” przypomina, że w embargu kluczowe jest uderzenie w zakupy rosyjskiego diesla, który „napędza nie tylko ciężarówki dostarczające towary, ale także ponad 40 procent samochodów w Unii Europejskiej”. Szacunki z ubiegłego roku mówiły nawet o połowie europejskiego importu oleju napędowego (około 700 tys.) baryłek dziennie. Wprawdzie takie ilości mogą być trudne do zastąpienia, jednak europejskie rafinerie wiedząc o zmianie prawnej przygotowywały się, budując swoje rezerwy, a także zaopatrując się w alternatywnych lokalizacjach – przypominają  dr Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak, e-petrol.pl

Czego zatem się spodziewać? Mimo obecnych teraz obniżek cen w samych rafineriach zakłada się, że ceny na stacjach nie spadną i mają wyglądać one tak:

  • 6,65-6,79 zł/l dla benzyny 95-oktanowej,
  • 7,57-7,70 zł/l dla oleju napędowego,
  • 3,19-3,26 zł/l , a dla autogazu.

Z kolei analitycy z firmy finansowo – bukmaherskiej oceniają, że szansa na to, że średnia cena oleju napędowego (ON) przekroczy 8 zł za litr w I kwartale 2023 roku wynosi 61 proc.

– Nieco stabilniej wygląda sytuacja cen benzyny 95-oktanowej wobec nadchodzącego embarga. Jest znacznie bardziej spokojna niż w przypadku oleju napędowego. Przede wszystkim zapotrzebowanie na benzynę jest znacznie mniejsze niż na olej napędowy – dodają i oceniają, że prawdopodobieństwo, że średnia cena benzyny 95-oktanowej (Pb 95) przekroczy poziom 7 zł za litr w I kwartale 2023 roku wynosi 24 proc.

News4media

Fot. iStock

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

887732136

Zgłoś za pomocą formularza.