Zamknięty niedawno dla ruchu ze względu na rozpoczęcie robót odcinek drogi z Lwówka do Pasiecznika znów jest dostępny dla kierowców, a wielka inwestycja utknęła. To z powodu braku zezwoleń na wycinkę drzew.
We wrześniu z fanfarami rozpoczynała się bardzo potrzebna inwestycja – przebudowa drogi z Lwówka Śląskiego do Pasiecznika. Inaugurację robót zaszczycił marszałek województwa Paweł Gancarz i wielu innych samorządowców. Ze swadą opowiadali, jak ważna dla wszystkich jest ta inwestycja. Teraz nie są już tak komunikatywni.
Niedługo po inauguracji zamknięto na pół roku odcinek drogi od skrzyżowania z drogą w kierunku Wlenia do Wojciechowa. Intensywnych prac na tym fragmencie jednak nie było widać, a przed dwoma dniami drogę przywrócono do ruchu. Powód to brak stosownych zezwoleń na wycinkę drzew w Pasie drogowym, co nie pozwoliło wykonawcy rozpocząć prac. Do wycięcia zgłoszono tam ponad 1500 drzew, ale wykonawca nie uzyskał zgody stosownych instytucji, bo były błędy w dokumentacji. Już je poprawiona, ale procedura trwa. I może się przedłużyć, bo przeciwko wycince protestują organizacje ekologiczne.
Jak już się uda wznowić prace, przebudowywany będzie lwówecko-lubomierski odcinek drogi 297 biegnącej z Nowej Soli przez Kożuchów, Szprotawę i Bolesławiec do Pasiecznika, a dalej drogą krajową do Jeleniej Góry. To bardzo ważna dla regionu inwestycja, bo szlak jest w kiepskim stanie, a do tego przez jego przebieg ulicami wielu miejscowości jest wymagający dla kierowców. Po przebudowie to się zmieni, bo ma mieć ona kompleksowy charakter z budową pasów awaryjnych i mijanek.
Zakres prac obejmuje korektę osi jezdni, przebudowę nawierzchni do standardu umożliwiającego przejazd pojazdów o nacisku na oś do 115 kN, przebudowę i budowę chodników, budowę ciągów pieszo-rowerowych i dróg rowerowych, przebudowę zjazdów do posesji oraz innych dróg, przebudowę skrzyżowań (w tym z drogą wojewódzką nr 364 w Lwówku Śląskim), budowę zatok autobusowych oraz budowę i przebudowę oświetlenia drogowego i odwodnienia. Efektem inwestycji będzie uzyskanie standardu właściwego drodze klasy Z. Podstawowa szerokość pasów ruchu wyniesie 3 metry, zaś szerokość opaski w zależności od dostępności terenu zawrze się w przedziale 0,1-0,5 metra. Na wzniesieniach przewidziano budowę dodatkowych pasów ruchu dla pojazdów powolnych.
Remont drogi trwać ma 3 lata (4 lata od podpisania kontraktu, co stało się przed rokiem; był tam zawarty czas na opracowanie projektu i zdobycie pozwoleń, bo modernizacja odbywać się będzie w formule „zaprojektuj i wybuduj”). To oznacza duże utrudnienia dla kierowców, bo inwestycja wymaga całkowitego zamknięcia ruchu na kolejnych odcinkach.
Inwestycje realizuje Polbud Pomorze. Umowę podpisano w maju ubiegłego roku, a przebudowa 20,2 km trasy kosztować będzie ponad 205 mln zł. Nieco ponad 165 mln zł to dofinansowanie unijne.


