Jak działa program? Zainteresowany wsparciem senior, mający powyżej 70 lat powinien zgłosić się pod wskazany numer, zostanie zapisany w „Centralnej Aplikacji Statystycznej (CS), która przekaże informacje do właściwego terenowo MOPS, a tam już pracownicy i wolontariusze zajmą się udzieleniem pomocy. W przepisach zaznaczono, iż „Gmina jest odpowiedzialna za realizację tego zadania”.
– Z naszego punktu widzenia nie zmienia to dokładnie nic, poza tym, iż wprowadza trochę nieporozumień – mówią angażowani w te działania pracownicy MOPS. Codziennie z MOPS wypływa kilkaset przelewów do osób pobierających różne zasiłki. Tysiące jeleniogórzan korzystało i korzysta z programów „500+”, „300+”, alimentacyjnego, zasiłków rodzinnych, okresowych i specjalnych, pogrzebowych, rehabilitacyjnych, działalności DPS-ów, pieczy zastępczej i wielu innych form pomocy. Tych działań epidemia MOPS-ów nie przerwała. – Od marca 2020 r. działania opiekuńcze zostały ze względu na epidemię poszerzone, m.in. o część związaną z obsługą osób, które nie mają wsparcia rodziny, a pozostają na kwarantannach, czy w izolacji – wyjaśnia Cezariusz Wiklik, rzecznik prasowy UM Jelenia Góra. Z takiej pomocy korzysta obecnie 168 osób, codziennie dochodzi 10 – 20 i codziennie jakaś grupa (w zależności od stanu zachorowań) z tego obszaru jest wypisywana.
Na program „Wspieraj Seniora” rząd przeznaczył 100 mln zł, ale samorząd, żeby z niego skorzystać, musi przekazać na realizację zadań 20 proc. wartości programu. – Trzeba podkreślić, że pieniądze te nie były przewidywane w projekcie budżetu rocznego. Jelenia Góra w programie uczestniczy – podkreśla rzecznik urzędu miejskiego.
Do programu „Wspieraj Seniora” zgłosiły się 23 osoby zainteresowane udzieleniem im pomocy, z czego po weryfikacji zostało pięcioro. Swoją pomoc zaoferowało sześcioro wolontariuszy, z czego z trojgiem nie można nawiązać kontaktu.
– W przypadku wolontariuszy problem polega na tym, iż ufając, że każdy zgłosił się chcąc altruistycznie pomagać, MOPS musi ich zweryfikować. Trudno bowiem każdego zgłoszonego kierować wprost do starszej, schorowanej osoby, upoważniać – przecież w imieniu i na odpowiedzialność gminy – do pobrania pieniędzy na zakupy i brać odpowiedzialność za takie działania i pełną uczciwość – tłumaczy Cezariusz Wiklik.
Samorządowcy wskazują ponadto, że rządowy program stal się źródłem wielu nieporozumień. Okazuje się, że publiczny przekaz telewizyjny „rząd przeznaczył 100 mln zł na ten program” dla części z potencjalnych beneficjentów oznacza, że zakupy „im się należą” bez jakichkolwiek środków z ich strony. Bywa, że po uzyskaniu informacji, że wolontariusz dokona zakupów za ich pieniądze – rezygnują z tej oferty. Problemem jest też, że czasami oczekiwania seniorów wybiegają poza ramy programu, dotyczą – dla przykładu – wniesienia nowej wersalki na trzecie piętro, wyniesienia i utylizacji starej. Inni życzą sobie transportu do apteki, bo boją się jechać autobusem MZK ze względu na nagrożenie wirusem. Jeszcze inni wskazują sklepy konkretnej sieci, zastrzegając, że nie przyjmą do rozliczenia paragonów ze sklepów innych, niż wskazali.
– Z programu rządowego zgłoszono do nas dotąd dwie osoby. Jedną zakwalifikowaliśmy do pomocy, druga jest przed weryfikacją – mówi Elżbieta Pawłowska, kierownik MOPS w Szklarskiej Porębie. Ta druga seniorka nie spełnia kryterium wiekowego (skończone 70 lat), na pomoc może więc liczyć tylko w wypadku niesamodzielności i braku rodziny. Kierownik MOPS w Szklarskiej Porębie zauważa, że wiosną, przy pierwszym uderzeniu pandemii oczekiwanie pomocy było zdecydowanie większe niż obecnie. – Mieliśmy wtedy bardzo dużo telefonów od potrzebujących, zgłosiło się też wielu wolontariuszy. Teraz to zainteresowanie jest znacznie mniejsze – mówi, zastrzegając, że pomoc ludziom, którzy zgłosili się wiosną jest stale udzielana.
Dla Elżbiety Pawłowskiej ewidentną korzyścią rządowego programu „Wspieraj Seniora” jest pomoc finansowa (choć związana ona jest z koniecznością wypełnienia obszernej dokumentacji). – Za takie działania dostajemy 80 proc. środków, jeśli senior zgłosi się do nas sam i zostanie zakwalifikowany do pomocy, jest ona finansowana z naszego budżetu – mówi. Dodaje, że wiele samorządów próbuje uzyskać od rządu odpowiedź, czy w ramach programu „Wspieraj Seniora” można rozliczać pomoc dla osób, które zgłosiły się do MOPS-ów, przed jego rozpoczęciem. – Wciąż nie ma na to odpowiedzi – mówi Elżbieta Pawłowska.