Długie godziny oczekiwania w kolejkach do rejestracji wkrótce mają stać się przeszłością. Do lekarza lub na badanie zapiszemy się kilkoma kliknięciami.
Obecnie e-rejestracja jest możliwa tylko dla wybranych, czyli tam, gdzie jest realizowany program pilotażowy. Potrwa do końca listopada tego roku i w początkowej fazie obejmie wybrane placówki medyczne w Łodzi i Siedlcach. Docelowo jednak rozwiązanie będzie wdrażane we wszystkich gabinetach, które mają podpisane umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Na tę chwilę rejestracja elektroniczna obejmuje też tylko trzy obszary: tomografię komputerową, rezonans magnetyczny oraz wizytę u kardiologia. Z czasem jednak zakres ten ma być poszerzony o wszystkie świadczenia w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej.
Dostaną ryczałt za testy
Sam pilotaż to szansa na sprawdzenie wszystkich mechanizmów e-rejestracji, płynności ich działania czy łatwości użytkowania. Dla placówek, które wezmą udział w pilotażu, przewidziane są dodatkowe środki przekazywane w formie ryczałtu. Wyniesie on nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie. Za nadzór nad przebiegiem pilotażu odpowiada Centrum e-Zdrowia, do którego można kierować ewentualne uwagi.
Chcą zatrzymać lekarzy
To nie koniec informacji związanych z NFZ. W 2023 r. na konto funduszu wpłynie o 27 proc. wyższy budżet niż w tym roku. Dodatkowych 29 miliardów złotych to w największym stopniu wydatki związane z podwyżkami dla lekarzy – czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Do ich kieszeni popłynie nawet 20 miliardów złotych więcej. To sposób na zachęcenie specjalistów do pracy w polskich placówkach, gdzie braki kadrowe stają się w ostatnim czasie poważnym problemem.
Pozostałe pieniądze trafią m.in. do gabinetów specjalistycznych, lekarzy rodzinnych, na rehabilitację i leczenie psychiatryczne oraz programy lekowe.
Tym projektem Sejm zajmie się już w przyszłym tygodniu.
News4Media/fot. iStock