Władze polskiego Kościoła narzekają, że wielki program Zjednoczonej Prawicy nie jest z nimi konsultowany. Hierarchowie mają zastrzeżenia nie tylko do tego. Piszą także o podatkach.
„Polski Ład” to szeroki program społeczno-polityczno-fiskalny przedstawiony przez rząd w maju. Wśród jego założeń jest m.in. zwolnienie dużej części emerytów z płacenia podatku PIT, dofinansowanie do zakupu mieszkania czy pozwolenie na budowanie domów (do określonego metrażu) bez potrzeby uzyskania zgody gminy. Projekty odpowiednich ustaw znajdują się w fazie konsultacji społecznych, a przepisy mają zostać przez parlament przyjęte już jesienią.
List arcybiskupa
Tymczasem Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki skierował do premiera Mateusza Morawieckiego list, w którym krytykuje część zapisów „Polskiego Ładu”. Pismo zostało opublikowane przez Rządowe Centrum Legislacji, ale – jak zaznacza portal Onet – po pewnym czasie zostało usunięte. Mimo to, wiadomo, że abp Gądecki zwraca uwagę na sytuację osób duchownych: „(…) ani Kościół Katolicki, ani inne związki wyznaniowe nie zostały uwzględnione wśród kilkudziesięciu podmiotów, z którymi rząd przeprowadza konsultacje publiczne.” – narzeka hierarcha i podkreśla, że Konkordat wskazuje, iż kwestie finansowe pomiędzy państwem a Kościołem powinny być wypracowane przez wspólną komisję.
Podatki
Dużo miejsca w liście jest poświęconego kwestiom podatkowym, bo rząd planuje likwidację możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku. To z kolei oznacza, że księża płaciliby podatek wyższy o 7,75 procent. Arcybiskup załączył do listu opinię prawną, sporządzoną przez ks. dr. hab. Piotra Stanisza. Ekspert ocenił, że po wejściu tych rozwiązań w życie, większość księży w Polsce, którzy opłacają zryczałtowany podatek dochodowy, będą uiszczać wyższą daninę. „Proponowana zmiana spowoduje, że obciążenia duchownych opłacających podatek zryczałtowany wyraźnie wzrosną.” – pokreślił ks. Piotr Stanisz. Premier jeszcze na list nie odpowiedział.
News4Media, fot.: KPRM
1 Comment
EPiSkopat Polski nie po to służy wiernie PiS-owi „myślą ,mową i uczynkiem”,by rząd również ich zmuszał do płacenia wyższych podatków. Dla nich mało, bo tylko 7,75 ale lament głośny poszedł w Polskę. My wszyscy musimy ponosić koszty utrzymania zbójeckiego rządu, rozbudowanej biurokracji, marnotrastwa publicznych pieniędzy na nietrafione inwestycje a także na naukę religii w szkołach.