– Wpłynęła do nas oferta „Biedronki”, która za pośrednictwem afiliowanego stowarzyszenia chce wesprzeć nasze działania ratunkowe wobec henrykowskiego cisa. W zamian prosi o prawo wykorzystania wizerunku pomnika przyrody w swoich akcjach. Przedstawiłem ten pomysł na sesji rady gminy i radni zajęli pozytywne stanowisko. Zostaliśmy upoważnieni do wynegocjowania warunków takiej współpracy – informuje Józef Kata, sekretarz gminy.
Dodaje, że wsparcie miałoby mieć wymiar finansowy. – Nie podam konkretnych kwot, bo formę i zakres współpracy trzeba dopiero uzgodnić. Na ten rok mamy już zaplanowane działania pielęgnacyjne przy cisie. Obejmą między innymi zabiegi związane z nawodnieniem drzewa czy przebudowę podtrzymującego go rusztowania. Wszystkie działania zaplanował wybitny arborysta Jerzy Stolarczyk, który cisem opiekuje się już od lat i który – można powiedzieć bez cienia przesady – uratował to drzewo.
Stowarzyszenie ”Czysta Polska” i „Biedronka” prowadziły już takie akcje. W ubiegłym roku objęły opieką prawie tysiącletni dąb Bolko z Hniszowa i sfinansowały renowacje konieczne dla zdrowia tego drzewa. „Biedronka” wykorzystuje takie przedsięwzięcia do promowania maskotek „Fajniaków”.
Liczącemu około 1300 lat cisowi przed kilkoma laty groziło obumarcie – zaczął usychać. To właśnie pionierskie metody ratunkowe zastosowane przez Jerzego Stolarczyka pomogły je uratować. W 2016 r. henrykowski cis został otoczony rusztowaniem jego pomysłu, które służy jako szkielet instalacji nawadniającej drzewo i chroni przed promieniami słonecznymi. Działania przyniosły skutek, bo w ubiegłym roku drzewo pięknie odbiło, ale ciągle potrzebuje opieki.
Na razie głównym finansującym prace pielęgnacyjne przy cisie jest gmina Lubań, choć w urzędzie przyznają, że zdarza się też wsparcie od instytucji publicznych, jak WFOŚiGW, a nieoceniona jest pomoc stowarzyszenia z Henrykowa. Tegoroczne wydatki mają wynieść ok. 8 tys. zł.
Udostępnij