Coraz więcej Polaków oszczędza energię elektryczną. I co więcej – jest to dla nich ważne. Potwierdzają to badania IBRiS przeprowadzone na zlecenie Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.
92 proc. badanych deklaruje, że oszczędza energię elektryczną. Aż 82 proc. spośród nich przywiązuje do tego dużą wagę – relacjonuje wyniki sondażu portal Strefa Biznesu.
Dlaczego oszczędzamy?
84 proc. ankietowanych z powodu wysokich kosztów energii elektrycznej. 80 proc. respondentów zadeklarowało, że powodem jest dbałość o środowisko naturalne.
– Wyniki badania pokazują, że oszczędzanie energii elektrycznej jest dla Polaków ważne. Wybieramy przede wszystkim te sposoby, które nie mają większego wpływu na komfort naszego życia, a przynoszą realne oszczędności – komentuje Magda Smokowska, doradca w Polskim Komitecie Energii Elektrycznej.
– Do oszczędzania energii w bardzo zbliżonym stopniu motywują badanych kwestie finansowe i kwestie ekologiczne. O ile te pierwsze są dość naturalnym wskazaniem, to te drugie nie są już takie oczywiste, co może być powodem do optymizmu. Nawet jeśli przyjmiemy, że to tylko deklaracje, to już sama świadomość tego, że choćby najmniejsze działanie wpływa na środowisko, może cieszyć – ocenia Michał Kowalczyk, dyrektor ds. badań IBRiS.
Jak oszczędzamy?
Najczęstszy sposób? Używanie żarówek energooszczędnych. Tę metodę wskazało aż 92 proc. ankietowanych.
Poza tym:
– wyłączamy światło, kiedy opuszczamy pomieszczenia (89 proc.),
– nie wkładamy do lodówki ciepłego jedzenia (81 proc.),
– robimy pranie tylko wtedy, gdy pralka jest pełna (80 proc.),
– wyjmujemy ładowarkę z gniazdka po naładowaniu sprzętu (69 proc.).
Zaledwie 4 proc. badanych przyznało, że nie robi nic, żeby oszczędzać energię elektryczną.
A czy wiemy, co zużywa najwięcej prądu?
81 proc. wskazało pralkę, lodówkę i czajnik elektryczny. W rzeczywistości za największe zużycie energii elektrycznej odpowiadają przede wszystkim sprzęty kuchenne, w tym urządzenia grzewcze (płyta indukcyjna i piekarnik), a także lodówka, czajnik elektryczny oraz zmywarka.
– Ankietowani dość dobrze identyfikują urządzenia, które wpływają na roczne koszty energii. To ważne, ponieważ może przełożyć się na przyszłe decyzje zakupowe, np. w których sprzętach trzeba szczególnie zwracać uwagę na klasę energetyczną – podkreśla Michał Kowalczyk.