Samochód może zostać uszkodzony na wiele sposób. Najczęściej dzieje się to oczywiście w wyniku wypadku lub kolizji. Jednak zniszczeń mogą dokonać także po prostu wandale, zwierzęta lub siły natury, takie jak wichura, piorun czy grad. Chcesz wiedzieć, jak uchronić się przed skutkami burzy? Przeczytaj nasz artykuł.
Zabezpiecz i ubezpiecz swój samochód
Chcesz mieć możliwie dużą pewność, że Twój samochód zawsze będzie chroniony? Postaraj się go zabezpieczyć fizycznie, ale też odpowiednią polisą. Niestety nawet zaparkowanie w najbardziej bezpiecznym miejscu nie gwarantuje tego, że nie będziesz musiał udać się do mechanika z powodu zniszczeń, jakich dokona natura. Właśnie dlatego warto mieć AC, które swoim zakresem obejmuje m.in. ubezpieczenie samochodu od uderzenia pioruna – możesz liczyć na pomoc, kiedy Twoje auto zostanie uszkodzone przez zjawiska atmosferyczne. Zacznijmy jednak od kilku wskazówek dotyczących tego, jak zminimalizować ryzyko takich zniszczeń.
Co grozi samochodowi w wypadku uderzenia pioruna?
Uderzenie pioruna w samochód, mimo że nie jest zdarzeniem częstym, to bywa tragiczne w skutkach. W Internecie można znaleźć wiele przykładów filmów, na których widać, jak piorun uderza w samochód. To rzadkie zjawisko może mieć bardzo poważne konsekwencje. Sam samochód działa w dużym stopniu jak klatka Faradaya i może ochronić przebywających w nim ludzi przed porażeniem. Jednak z tego powodu, że w środku samochodu znajdują się elementy metalowe, a pojazd ma okna, to nie daje on pewności ochrony.
Kiedy w zaparkowany samochód uderzy piorun, to przede wszystkim zniszczeniu może ulec elektronika samochodowa. We współczesnych pojazdach to właśnie systemy elektronicznie odpowiadają za działanie większości układów w pojeździe.
Oprócz samej elektroniki rozerwać mogą się opony, jak i uszkodzić plastikowe elementy samochodu. W wielu przypadkach niemożliwe będzie korzystanie z pojazdu albo w najlepszym przypadku konieczne będzie udanie się niezwłocznie do warsztatu. Oczywiście będzie to wiązało się także z określonymi kosztami. Każdy chciałby tego uniknąć.
Parkuj w bezpiecznym miejscu
Najlepszym miejscem do tego jest oczywiście własny garaż. Niestety nie każdy ma taką możliwość. Równie skutecznie przed burzą i uderzeniem pioruna będzie chronić po prostu miejsce w hali garażowej lub podziemny parking.
Jeśli jednak również i do takich miejsc nie masz dostępu, to przynajmniej podczas burzy postaraj się parkować z dala od drzew. Przyciągają one wyładowania elektryczne, które z kolei mogą spowodować uszkodzenia w Twoim samochodzie. Parkowanie pod drzewami jest także niebezpieczne z innych względów. W czasie burzy często występuje także silny wiatr. Może on prowadzić do tego, że gałęzie, a nawet całe drzewa będą się łamać. Spadające drzewo lub gałąź mogą uszkodzić Twój samochód na tyle, że nie będzie on nadawał się już do dalszego użytkowania.
Wykup ubezpieczanie
Niestety, nawet jeśli posiadasz garaż, to nie zawsze w czasie burzy możesz w nim zaparkować samochód. W końcu to zjawisko pogodowe może spotkać Cię w trasie lub z dala od miejsca zamieszkania. W takim przypadku, jeśli nie możesz gdzie schować Twojego samochodu, warto mieć ubezpieczenie. W Polsce obowiązkowe jest tylko OC. Ono jednak nie chroni przed skutkami omawianych tu zdarzeń. Dlatego warto wykupić Autocasco.
Mając je, możesz liczyć na odszkodowanie właśnie wtedy, kiedy siły natury doprowadzą do zniszczeń w Twoim samochodzie. Jednak zależnie od zakresu możesz też liczyć na zabezpieczanie Twoich finansów na wypadek uszkodzeń dokonanych przez zwierzęta czy wandali, ale także w przypadku kradzieży.
W LINK4 wygodnie obliczysz składkę i wykupisz ubezpieczenie przez Internet. Na stronie LINK4 możesz też zapoznać się z pełną ofertą, nie tylko ubezpieczeń komunikacyjnych. Oczywiście, jeśli preferujesz kontakt telefoniczny lub osobisty, to także w ten sposób możesz porozmawiać z konsultantem pod numerem 22 444 44 44 lub z agentem współpracującym z LINK4. W obu przypadkach wykupisz także polisę.
Szczegółowe informacje o produktach, limitach i włączeniach, a także OBU dostępne są na stronie LINK4
Materiał powstał przy współpracy z LINK4.
Fot. pixabay.com