Wczoraj (3 lutego) premierzy Polski i Czech podpisali porozumienie kończące spór w sprawie Kopalni Turów. Na mocy tego porozumienia Polska i PGE wypłaci Republice Czeskiej oraz Krajowi Libereckiemu łącznie 45 mln euro.
W Pradze szefowie rządów Mateusz Morawiecki i Petr Fiala mówili na konferencji prasowej o szczegółach porozumienia.
Polska strona wybuduje wał ziemny
Ustalono, że strona polska zbuduje wał ziemny, który zabezpieczy mieszkańców regionu przed zanieczyszczeniem powietrza i hałasem oraz mur, który będzie chronił wodę. –Do zakończenia wydobycia będzie monitorowane zanieczyszczenie powietrza, hałas, osuwanie się gruntu i poziom wód gruntowych. Będą też realizowane mikro-projekty na rzecz środowiska – mówił o porozumieniu Polski i Czech premier Czech Petr Fiala podczas konferencji prasowej.
W sumie kwota rekompensat za działanie Turowa dla Czech wyniesie 45 mln euro. Jak zaznaczył premier Czech, to przelanie środków będzie warunkiem wycofania skargi w TSUE.
Oprócz rekompensat finansowych strona polska ma wybudować infrastrukturę chroniącą środowisko po czeskiej stronie granicy. Jedną z inwestycji będzie podziemny ekran chroniący przed odpływem wód gruntowych. Czesi otrzymają również dostęp do danych z monitoringu wód i powietrza. Porozumienie zakłada też powołanie wspólnego funduszu, z którego będą finansowane małe projekty związane z ochroną środowiska.
Umowa w sprawie Turowa będzie obowiązywać przez 5 lat. W tym czasie sporne kwestie dotyczące wydobycia będzie rozstrzygał na wniosek stron Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Czechy mają wycofać złożony w lutym ubiegłego roku pozew do TSUE tuż po otrzymaniu od Polski uzgodnionych w ramach porozumienia środków finansowych. Według premiera Fiali nastąpi to w ciągu kilku godzin od przelewu.
Porozumienie otwiera drogę do dialogu w innych sprawach pomiędzy Polską i Czechami
Premier Czech Petr Fiala powiedział, że umowa zabezpiecza interesy mieszkańców przygranicznych terenów. – Porozumienie bez wątpienia przynosi korzyści i namacalne efekty terenom pośrednio lub bezpośrednio poszkodowanym wydobyciem w Turowie – zaznaczył szef czeskiego rządu.
Premierzy podkreślili, że porozumienie otwiera przestrzeń do dialogu w innych sprawach między Polską i Czechami. – Podpisanie tej umowy jest dla nas fundamentalnie ważne także ze strategicznego punktu widzenia, bo kończy okres zamrożenia czy zahamowania bardzo dobrych relacji polsko-czeskich. Dzisiaj otwieramy nowy rozdział w bardzo dobrych nastrojach – mówił na konferencji premier Mateusz Morawiecki..
Mateusz Morawiecki w KWB Turów
Z Pragi premier Mateusz Morawiecki pojechał na spotkanie z górnikami w KWB Turów. –Żaden sędzia z Luksemburga, żaden brukselski urzędnik nie może nam dyktować warunków tego, jak mamy się rządzić u siebie w domu, jak mamy się rządzić w Polsce – mówił premier na konferencji prasowej w kopalni węgla brunatnego w Turowie.
Na pytanie co z nałożoną przez TSUE karą odpowiedział:- To pytanie zadamy też instytucjom unijnym. Jedna pani sędzia, bez możliwości procesu odwoławczego, podjęła decyzję o bardzo wysokich karach. Niezależnie od zapisów w regulaminie TSUE, będziemy odwoływać się od tego i apelować, nie tylko do zdrowego rozsądku. Będę rozmawiać też z kolegami premierami z innych krajów.
Marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski o porozumieniu:
„To sukces międzyrządowych negocjacji, w których wraz z hetmanem Kraju Libereckiego Martinem Putą reprezentowaliśmy stronę samorządową. Rozmowy obu rządów rozpoczęło spotkanie polsko-czeskiej grupy roboczej w Libercu, które zorganizowaliśmy wspólnie z hetmanem Martinem Putą i które było podstawą dla prac rządowych zespołów eksperckich. Rozmowy trwały od końca maja 2021 roku i objęły wiele spotkań zarówno w Polsce, jak i Republice Czeskiej – m.in. w Kopalni Turów, w Pradze, Warszawie, Libercu i Hradku nad Nysą.
Podpisane porozumienie jest dowodem na to, że partnerskie podejście i dialog są kluczem do wypracowania konsensusu, satysfakcjonującego obie strony. Naszym najistotniejszym celem była obrona tysięcy miejsc pracy w Kopalni i Elektrowni Turów, a tym samym – w całej zachodniej części Dolnego Śląska. Dobro mieszkańców regionu jest dla mnie najważniejsze(…).
FOT.Daniel GNAP KPRM
4 komentarze
„Żaden sędzia z Luksemburga, żaden brukselski urzędnik nie może nam dyktować warunków tego, jak mamy się rządzić u siebie w domu, jak mamy się rządzić w Polsce” – Zastosuję to samo u siebie w domu, zobaczymy co się stanie.
Yarek nie – rób to co będzie kazał ci sąsiad, on na pewno wie lepiej co dla ciebie ,, lepsze” ! Hołownia dziś próbuje wycofać się z wcześniejszych wypowiedzi ,, jest wyrok należy go wykonać”. Mówi teraz że nie wiedział , iż kopalni nie można zamknąć z dnia na dzień ,tak jak można byłoby to zrobić z biurem poselskim nie ma problemu.Ważne jednak , że w końcu po pół roku eksperci mu to wytłumaczyli,aon teraz to zrozumiał. Lepiej póżno niż wcale,on dopiero wszystkiego przecież się uczy!
w 1999 Polacy dostali wony kraj ,dziś rządzą wolacy ciemnym klerykalnym ludem .
Nie mogę sluchać klamst Morawieckiego ,kpin Kurskiego czy moawy trawa suche siano Dudy ,
Może doczekam kiedy ta republika kolesi się rozleci i staną przed sądem wojskowym .
Sąsiad przyszedł, że mu rzygam na parapet, więc kazałem chłopu spadać. Przychodził jeszcze parę razy, bo u mnie było krucho z dyscypliną zwrotów, aż w końcu wpadł wkurzony i zaproponował, że za 50 zł zainstaluje taką rurę, żebym sobie mógł rzygać omijając jego parapet. Za moje pięć dych? Rozumiecie? Cwaniak. I jeszcze sądem mi groził. Odesłałem drania.
Minęła chwila i sąd mnie trzasnął na – ojtam – 10 tys. Nawet żona się darła, że z konta będzie znikać, ale się nie będę przecież uginał przed gnojem. I się nie ugiąłem. Aż przyszło pismo ze spółdzielni, że koszt wymiany sąsiada okien, parapetów i malowanie elewacji to 50 tys., więc albo płacę albo nas eksmitują.
To usiadłem do stołu z tym bucem sąsiadem i francowatą spółdzielnią, no i wyobraźcie sobie, że cwaniaki wymiękli. Skończyło się na 45 tys., a sądowego nie zapłaciłem i niech mi skoczą.
Jak powiedziałem żonie, że jesteśmy 15 tysi do przodu, to mam codziennie jajecznicę do łóżka. I nie tylko 😉
Tak się robi biznesy, a na dodatek dzieci za mną na osiedlu wołają: Nieustraszony. I to jest moc na dzielni.
Uczcie się cieniasy.