Niewielką większością jeleniogórscy radni odrzucili projekt uchwały zmieniającej patronów ulic na tzw. osiedlu Wzgórze Kosmonautów. Dużą większością z kolei zdecydowali o nadaniu imienia Aliny Obidniak skwerowi przy teatrze Norwida.
Zmianę nazw czterech ulic zaproponował Klub Radnych Bezpartyjnych. Chodzi o ulice, którym patronują radzieccy kosmonauci. Ulice Pacajewa, Wołkowa, Gagarina, Komarowa, Dobrowolskiego radni chcieli nazwać imionami Stanisława Lema, hetmana Stanisława Żółkiewskiego, Ryszarda Szurkowskiego, Janusza Zajdela oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Hubert Papaj, lider klubu, w bardzo stonowanym wystąpieniu, tłumaczył propozycje m.in. reakcją na agresję Rosji na Ukrainę. Zwrócił uwagę, że zasługi patronów ulic dla podboju kosmosu, z wyjątkiem Gagarina, nie są epokowe, a Jelenia Góra z takimi nazwami ulic jest ewenementem w skali Polski.
Mniej wstrzemięźliwy był radny Rypiński, który nazwał patronujących ulicom kosmonautów narzędziami komunistycznej propagandy, a wyrażoną w konsultacjach opinię mieszkańców osiedla ocenił skandalicznie:
„To grono mieszkańców osiedla, których dotyczy uchwała nie ma prawa w imieniu całej społeczności Jeleniej Góry podejmować decyzji; te pseudokonsultacje, które zostały przeprowadzone nie mają żadnej rangi etycznej i moralnej”
Mieszkańcy osiedla biorący udział w konsultacjach byli przeciw zmianom.
W głosowaniu 9 radnych było za przyjęciem uchwały, 11 przeciw, co oznacza, że kosmonauci nadal będą patronować jeleniogórskim ulicom.
Znacznie mniej kontrowersji (poza drobną kwestią prawną) przyniosła propozycja – z inicjatywy poseł Zofii Czernow – nadania imienia Aliny Obidniak skwerowi między teatrem Norwida a skrzyżowaniem ulic Sudeckiej i Wojska Polskiego. Tutaj 16 radnych było za, 1 osoba przeciw, a trzech radnych się wstrzymało.