5 lutego 2025 roku w Osiedlowym Domu Kultury “Zameczek” w Jeleniej Górze odbyło się spotkanie autorskie z Rafałem Fronią pt. “Jestem stąd”, które prowadził Daniel Antosik. Rafał Fronia z dumą wielokrotnie podkreślał, że jest jeleniogórzaninem, tak też było tym razem. “Stąd”, jak się okazało, znaczy także z całego naszego regionu. Z ziemi karkonoskiej, dolnośląskiej. Książki, góry. Mapy i terytoria, historia i wyobraźnia, to wszystko zeszłej środy scaliło się w przepiękną opowieść o pasji, pracy, pisaniu, wyzwaniach, czyli o bardzo ciekawym życiu.
“Reden”, który był przyczynkiem do spotkania promującego autorski czteroksiąg Rafała Fronii, pozwolił fanom odbyć podróż jego śladami, od opowieści, jak powstało jego, jak sam zażartował, “opus magnum”, przez rozmowę z czytelnikami o źródłach i inspiracjach autora po, jak zawsze, żywiołową prelekcję ze zdjęciami i filmikami, tym razem z zimowej wyprawy w 2020 roku na górę Batura Sar w paśmie Karakorum.
Spotkanie trwało ponad dwie godziny. Serdeczne, czasem na poważnie, a czasem pełne humoru, pokazało, że w przybliżaniu innym swoich światów, podróżniczych czy pisarskich Rafał Fronia jest po prostu bezkonkurencyjny i niezmordowany.
O cyklu “Reden” autor opowiedział, że miał swoje początki właśnie podczas pakistańskiej “zimy stulecia”, która utrudniała zdobycie Batura Sar, w bazie; zwłaszcza nocą, autor po prostu przelewał swoje myśli do wnętrza smartfonu. Także o tym, że książka zaplanowana początkowo jako jeden tom, w okresie pandemii zaczęła niejako “żyć własnym życiem” i przerodziła się w aż 4 tomy. Ale o fabule, podczas spotkania nie mówiono za wiele, nie chcąc odebrać przyszłym czytelniczkom i czytelnikom przyjemności czytania oraz przeżywania przygód, odkryć i zrządzeń losu wraz z bohaterami. Rafał Fronia przyznał, że jego literacką inspiracją była trylogii husycka Andrzeja Sapkowskiego, bo przecież, ona też osadzona była w naszym “stąd”.
Wyprawa do Pakistanu, jak opowiadał podróżnik i alpinista, pokazała, że istnieje jeszcze inna, coraz groźniejsza strona wypraw w najwyższe góry świata, mianowicie globalne ocieplenie i dzikie anomalie pogodowe, które za nim idą, czy też przejawiają się w zaskakujący sposób. Niszczą lodowce, wahnięcia temperatury w nocy i w dzień mogą sięgać nawet ponad 40 stopni, co skutkuje pyłówkami, lawinami, rozwieraniem się niebezpiecznych szczelin, a potem topnieniem śniegu w zastraszającym tempie.
Wyprawa na Batura Sar nie skończyła się zdobyciem góry, jej członkowie wybrali bezpieczny powrót do domu. Potem zaczęła się pandemia, minęło 5 lat, a jeleniogórzanie mogą w 2025 roku cieszyć się spotkaniami z ulubionym autorem i zaczytywać “Redenem”. Poznawać historyczno-awanturnicze “stąd” z innych perspektyw, dzięki przebogatej wyobraźni Rafała Froni.
Odpowiadając na pytanie o plany na wydanie karkonoskiej sagi w postaci audiobooka, autor nie pozostawił wątpliwości: nie będzie takiego wydawnictwa, ponieważ jego produkcja jest zbyt droga.
Pozostaje czytelnikom jedno: kontakt z żywą książką, a że “Reden” to świetnie opracowane edytorsko dzieło, opatrzone rycinami, ilustracjami i mapami, kontakt ten stać się może o wiele bardziej satysfakcjonujący niż „tylko” słuchanie o losach Arniego Sułkowskiego, Polaka-tułacza, napoleońskiego żołnierza i niedoszłego cystersa – w wersji “książki mówionej”.
Tekst i zdjęcia: Katarzyna Salus
O premierze cyklu „Reden” pisaliśmy w publikacji w linku poniżej: