Zaostrzenie kar najwyraźniej sprawiło, że kierowcy częściej zdejmują nogę z gazu. We wrześniu policja zatrzymała mniej praw jazdy niż rok wcześniej za przekroczenie prędkości.
Według Komendy Głównej Policji (KGP) we wrześniu na polskich drogach doszło do 1844 wypadków – ponad 2 tys. osób zostało rannych, a 142 zginęły. We wrześniu 2021 roku odnotowano kilkaset wypadków i rannych więcej; życie straciło wtedy 216 osób.
Poprawa w statystykach
Ostrożna jazda to w dużej mierze skutek poważnych zmian w przepisach o ruchu drogowym, które zaczęły wchodzić w życie z początkiem 2022 roku. Dodatkowo od 17 września zaczął obowiązywać nowy taryfikator punktów karnych. Najsurowiej traktowane są m.in. prowadzenie auta pod wpływem alkoholu, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na pasach czy zbyt szybka jazda.
– W porównaniu z tym samym okresem 2021 roku, gdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o więcej niż 50 km/h zatrzymaliśmy 3859 kierowców, to w tym roku było ich 2313. To ponad 1,5 tys. mniej zatrzymanych praw jazdy – podsumował Roberta Opasa z KGP.
Mundurowi studzą jednak ten optymizm, zaznaczając, że najtrudniejsze miesiące wciąż są przed nami, np. Wszystkich Świętych, a potem święta.
Bezpieczniej w okolicy fotoradarów
O skuteczności nowych przepisów świadczą również dane z systemu CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym).
„Od początku stycznia do końca września tego roku fotoradary zarejestrowały w sumie 768 293 przypadki przekroczenia prędkości. W analogicznym okresie 2021 roku „dorobek” fotoradarów zamknął się wynikiem 1 250 235 zarejestrowanych przekroczeń prędkości” – informuje Interia Motoryzacja, bazując na danych z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Serwis, powołując się na „Rzeczpospolitą”, dodał, że w ciągu pierwszych 8 miesięcy tego roku policjanci wystawili mandaty na rekordową kwotę ponad 1 mld zł. Mimo że ich liczba zmniejszyła się o około 250 tys. Rekord to wynik wyższej przeciętnej kwoty kary. W ubiegłym roku było to około 144 zł. Obecnie średnia wartość mandatu jest nawet dwa razy wyższa.
News4Media/fot. Canva