Zamknięcie mostu na Izerze to zła wiadomość dla turystów. Wszyscy przyzwyczailiśmy się do szlaku prowadzącego do malowniczej wsi Izerka po czeskiej stronie.
Dziś wejście na most jest niebezpieczne. Drewniana konstrukcja jest przechylona i grozi runięciem. Według Stanisława Kornafela prezesa Towarzystwa Izerskiego oraz właściciela Stacji Orle, mostek okazał się być zbyt delikatny jak na trudne górskie warunki, mimo że był przez te kilkanaście lat kilkukrotnie konserwowany. Perspektywy odbudowy kładki są mgliste. Taka inicjatywa wymaga dogadania się Polaków i Czechów. Przyszła kładka z pewnością będzie solidniejsza, a więc kosztowniejsza. Mówi się co najmniej o milionie złotych, jaki trzeba będzie znaleźć na ten cel.
Po roku 1945 w wyniku poprowadzenia korytem Izery granicy polsko-czechosłowackiej, most był niedostępny i stracił swoje znaczenie turystyczne. Co więcej, turystów nie wpuszczano nawet do Orla, gdzie do końca lat osiemdziesiątych znajdowała się strażnica Wojsk Ochrony Pogranicza. Niekonserwowany przez kilkadziesiąt lat most, prawdopodobnie w roku 1982 został wysadzony w powietrze.
Idea odbudowy mostu i utworzenia tutaj turystycznego przejścia granicznego zrodziła się w środowiskach turystycznych pod koniec lat dziewięćdziesiątych. W roku 2000 odbyło się pierwsze oficjalne spotkanie w tej sprawie zainteresowanych stron – władz przygranicznych gmin: Szklarskiej Poręby i Kořenova. W roku 2001 gminy wystąpiły do rządów obu państw z formalnym wnioskiem u ustanowienie turystycznego przejścia granicznego na projektowanym do odbudowy moście na Izerze. Szczególnie aktywnie w sprawie tego przejścia działało od chwili powstania w roku 2000 Towarzystwo Izerskie.
W roku 2004 podpisano polsko-czeskie uzgodnienie dotyczące turystycznego przejścia granicznego w tym miejscu. Staraniem przygranicznych gmin po obu stronach rzeki wiosną 2005 roku most odbudowano. Turystyczne przejście graniczne zostało na nim oficjalnie otwarte 15 lipca 2005 roku.