Dyrektor sam, bez oglądania się na sąd, będzie mógł ukarać krnąbrnego ucznia/wychowanka. Katalog kar jest urozmaicony. Zgodnie z zasadą: dla każdego coś miłego.
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich. Zgodnie z planem nowe przepisy zaczną obowiązywać 1 września.
– Obecna ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich, pochodząca jeszcze z 1982 r., jest archaiczna oraz nie zapewnia szerokiego i odpowiedniego wsparcia resocjalizacji nieletnich. Nowe przepisy mają zapewnić odpowiednie środki reagowania, jeśli nieletni popełnią wykroczenie, przestępstwo lub są znacznie zdemoralizowani – tak uzasadniało potrzebę znowelizowania ustawy Ministerstwo Sprawiedliwości.
A tak ocenił ten projekt w TOK FM prof. Marek Konopczyński z Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN i Uniwersytetu w Białymstoku: – Ten projekt jest bardziej szkodliwy niż ustawa sprzed 40 lat, która powstawała w klimacie PRL-owskim, w klimacie wychowania socjalistycznego.
Co zatem się zmieni? Otóż znowelizowana ustawa w niektórych sytuacjach pozwoli dyrektorowi placówki (m.in. szkoła, ośrodek wychowawczy) zadecydować o formie działań wobec danego ucznia bez konieczności powiadamiania sądu rodzinnego lub policji.
Kiedy dyrektor będzie mógł podjąć taką decyzję? W przypadku demoralizacji lub dokonania przez ucznia czynu karalnego. Wyjątkiem od tej zasady będą przestępstwa ścigane z urzędu lub przestępstwa skarbowe.
Co zawiera katalog kar? Za mniej poważne przewinienia nieletni będą mogli być np. kierowani do:
– grabienia liści,
– koszenia trawy,
– sprzątania terenu szkoły,
– mycia korytarzy,
– drobnych prac, np. malowania.
Dyrektor może też zastosować, jeżeli jest to wystarczające:
– pouczenie,
– ostrzeżenie ustne albo na piśmie,
– przeproszenie pokrzywdzonego,
– przywrócenia stanu poprzedniego.
– Chodzi o to, żeby dyrektor, zamiast kierować sprawę do sądu, co potem trwa, mógł od razu na przykład kazać grabić liście jesienią lub umyć korytarz – wyjaśniał w sejmie wiceminister sprawiedliwości Michał Woś (cytujemy za Strefą Edukacji).
Co wniesie ustawa?
– Powstaną nowe placówki dla nieletnich: okręgowe ośrodki wychowawcze. Będzie do nich trafiała młodzież od 13 roku życia, która popełniła czyn karalny, lub jest zdemoralizowana (narkotyki, ucieczki…).
– Wprowadzona zostanie możliwość pozasądowego reagowania na niewłaściwe zachowanie nieletnich.
– Minimalna granica wieku odpowiedzialności za demoralizację będzie wynosiła 10 lat.
– Powstanie komisja do spraw ośrodka leczniczego dla nieletnich, której zadaniem będzie wskazywać sądom odpowiednią dla nieletniego placówkę, w razie problemów ze zdrowiem psychicznym nastolatka.
– W okręgowych ośrodkach wychowawczych, zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich zorganizowane zostaną oddziały przeznaczone dla nieletnich wychowanek, które urodziły dziecko i zgłosiły chęć opiekowania się nim.
Lista zarzutów. Swoje uwagi do projektu Ministerstwa Sprawiedliwości złożyli m.in. rzecznik praw dziecka, niektóre sądy apelacyjne, NSZZ Pracowników Schronisk dla Nieletnich i Zakładów Poprawczych, Forum Związków Zawodowych czy też Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Ich uwagi i propozycje zmian dotyczyły m.in.:
– anachronicznych pojęć i ich interpretacji,
– ochrony praw dziecka i zapewnienia, że przepisy nie będą powodowały nadużyć,
– doprecyzowania listy czynów karalnych,
– procedur kierowania dzieci na leczenie.
Sprawą zajmowało się również – jak czytamy w Strefie Edukacji – Stowarzyszenie Umarłych Statutów. Jego przedstawiciele Stowarzyszenie uznali, że przenoszenie odpowiedzialności z sądów na dyrektorów budzi ryzyko nadużyć.
Z kolei w ocenie prof. Marka Konopczyńskiego, eksperta Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN i Uniwersytetu w Białymstoku, ta… – …ustawa niczego nie wnosi, oprócz tego, że jeszcze bardziej chce karać dzieci i młodzież za błędy rodziców i błędy instytucji publicznych rozmaitego rodzaju – powiedział radiu TOK FM.
News4Media.fot. iStock