Nadleśnictwo Szklarska Poręba, zgodnie z warunkami przetargu, jako nowego dzierżawcę Stacji Turystycznej Orle w Górach Izerskich wybrała uczestnika,który zaproponował najwyższą stawkę dzierżawy. To Robert Pawłowski ze Szklarskiej Poręby,który zaoferował 40 tys. zł netto miesięcznie.
Nadleśnictwo przetarg na obiekt stacji turystycznej wraz z budynkiem gospodarczym ogłosiło na początku lipca. Przedmiotem przetargu była dzierżawa obiektów Stacji Turystycznej „Orle” na 30 lat. Określona przez właściciela stawka wywoławcza, to 12 tys. zł netto. Do tego dzierżawca został zobowiązany do zrealizowania w ciągu pięciu lat szeregu inwestycji, których wartość szacunkową rzeczoznawca określił na 4,3 mln netto. Zakres prac jest bardzo obszerny. Obejmuje 17 zadań, z których na pewno najkosztowniejsze będą budowa ekologicznej oczyszczalni i przebudowa układu wodociągowo-kanalizacyjnego; wymiana instalacji elektrycznej; wymiana systemu ogrzewania na gazowe ze zbiornikami podziemnymi; remont dachu i elewacji stacji i budynku gospodarczego; remont stropu i wymian stolarki zewnętrznej obu obiektów. Jeśli dzierżawca nie wywiąże się ze zobowiązania w terminie, nadleśnictwo będzie mogło natychmiast wypowiedzieć umowę bez obowiązku zwrotu poniesionych nakładów. Wysokość zaproponowanej dzierżawy określono, jak jedyne kryterium rozstrzygnięcia przetargu.
Mimo takich wymagających warunków zainteresowanie przetargiem okazało się bardzo duże, bo zgłosiło się aż 10 podmiotów. Większość oferentów było ze Szklarskiej Poręby (pięć ofert), ale pojawiły się akże zgłoszenia z kraju, w tym z tak odległego miejsca jak mazurski Gołdap. Oferty oscylowały w granicach 12 350 zł – 20 202 zł, z jednym wyjątkiem – Robert Pawłowski, który kiedyś prowadził w Szklarskiej Porębie Waloński Tygiel, zaproponował aż 40 tys. zł netto. Wśród pozostałych oferentów był m.in. właściciel Perły Zachodu (12 350zł ), czy zajmujące się gastronomią Spółka Izera (20 202 zł) i spółka Placek czy Golonka (20 000 zł). Spoza regionu jeleniogórskie wpłynęły oferty ze Ślęzy (13 000 zł), Bystrzycy Kłodzkiej (13 200 zł), wspomnianej już Gołdapi (16 000 zł) i Wołowa (13 400 zł).
Swojej oferty nie złożył dotychczasowy prowadzący Stanisław Kornafel, który uważa przetarg za wadliwy. W obronie dotychczasowego dzierżawcy wypowiedziało się też wiele osób, a petycję sprzeciwiająca się zmianom w schronisku podpisało kilka tysięcy osób. Przeciwnicy przetargu podnoszą, że to droga do komercjalizacji miejsca, które odgrywa ważną rolę w sferze turystyki, kultury i edukacji, a S. Kornafel własnym zaangażowaniem uratował zrujnowane obiekty, więc powinien mieć prawo dalej prowadzić Orle.
Grupa zwolenników pozostawienia dzierżawy w rękach S. Kornafela nadal prowadzi akcję sprzeciwu, z zamiarem doprowadzenia do unieważnienia przetargu.
Fot. ST Orle