Wznowiony został remont drogi powiatowej (dawnej drogi wojewódzkiej 366) na wysokości Marczyc. Powiat karkonoski nie czekał na decyzje Krajowej Izby Odwoławczej, do której w sprawie postępowania przetargowego na wykonanie robót odwołała się firma URBIT J. Michalik, podpisał umowę z nowym wykonawcą przerwanego remontu, który z początkiem tygodnia wszedł na plac budowy. Tymczasem firma URBIT J. Michalik wezwała starostę Krzysztofa Wiśniewskiego i powiat karkonoski do zaprzestania zniesławiania jej. Firma oczekuje publikacji oświadczenia z przeprosinami w tej sprawie oraz zapłaty zadośćuczynienia za naruszania dóbr osobistych w wysokości miliona złotych zarówno od Krzysztofa Wiśniewskiego, jak i od powiatu karkonoskiego.
O wznowieniu remontu poinformowano 27 października w mediach społecznościowych powiatu karkonoskiego. Wcześniej samorząd poinformował o podpisaniu umowy z wykonawcą robót naprawczych wyłonionym w przetargu.
Jak wyjaśnia starostwo zakres prac, które zakończone mają być w ciągu miesiąca obejmuje zabezpieczenie wykopów po rozbiórce części konstrukcji drogi oraz dokończenie remontu konstrukcji jezdni i poboczy w miejscach wykonania częściowej (jednostronnej, dwuodcinkowej) rozbiórki konstrukcji drogi w celu uzyskania projektowanego koryta do głębokości 55 cm oraz wykonania warstw konstrukcyjnych drogi. Przeprowadzona zostać ma również rozbiórka pozostałej części starej konstrukcji drogi na głębokość około 20 cm (z wywozem i utylizacją). Obecnie trwa usuwanie frezowiny pozostałej po poprzednim wykonawcy. Następnie prowadzona będzie rozbiórka pozostałej części konstrukcji drogi, aż do uzyskania odpowiedniej głębokości (55 cm).
Ruch na remontowanej drodze niezmiennie odbywa się wahadłowo przy pomocy sygnalizacji świetlnej, zgodnie z opracowaną tymczasową organizacją ruchu.
Wznowione prace obejmują swoim zakresem I etap znacznie szerszej inwestycji, na której realizację wcześniej podpisano umowę z firmą URBIT J. Michalik, która decyzjami starosty zmuszona została do przerwania rozpoczętych już robót i zejścia z placu budowy. Wszystko wskazuje na to, że zgodnie wcześniejszymi przewidywaniami sprawę przerwanej realizacji umowy podpisanej przez powiat ze spółką URBIT, rozstrzygać będą sądy. Jej stawką są wielomilionowe odszkodowania, jakie obciążyć mogą powiat (jeśli za winnego sytuacji uznany zostanie zleceniodawca, czyli samorząd). Spółka już zapowiedziała dochodzenie swoich praw przed sądem. Jak toczyć się będzie dalsze postępowanie w sprawie realizacji kolejnych etapów szeroko zakrojonej inwestycji drogowej na strategicznym w regionie szlaku komunikacyjnym pokażą najbliższe miesiące. Duże znaczenie w tej sprawie mają też warunki finansowania zadania z funduszy rządowych oraz samorządu dolnośląskiego.
Prawna batalia w sprawie umowy i wynikającego z niej konfliktu powiatu karkonoskiego ze spółką URBIT pewnie toczyć się będzie długo, tymczasem towarzyszące jej emocje już osiągnęły bardzo wysoki poziom, a napięcie wokół konfliktu stale rośnie.
Spółka URBIT J. Michalik właśnie skierowała do starosty Krzysztofa Wiśniewskiego oraz do powiatu karkonoskiego wezwania do zaniechania zniesławiania oraz naruszeń dóbr osobistych polegających na publicznym rozpowszechnianiu informacji o nierzetelności spółki, nieprawidłowościach i przekrętach związanych z wykonywanymi przez nią robotami budowlanymi oraz szerzeniu dezinformacji. URBIT podkreśla, że szerzone przez starostę informacje są nieprawdą albowiem spółka oraz związane z nią osoby od lat cieszą się renomą kontrahentów, są wyłącznie dobrze postrzegane i szanowane przez partnerów biznesowych, a wykonywane przez nią prace zawsze były prowadzone zgodnie z umowami, aneksami, warunkami zawartymi w dokumentach, a roboty wykonywano terminowo, z należytą starannością, prawidłowo pod względem technicznym oraz zgodnie z zasadami sztuki budowlanej.
W tej sytuacji spółka oczekuje od starosty i powiatu usunięcia skutków naruszania dóbr osobistych poprzez wydanie stosownego oświadczenia. Tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych URBIT domaga się zapłaty po milionie złotych na rzecz Centrum Opieki nad Dzieckiem w Szklarskiej Porębie zarówno przez Krzysztofa Wiśniewskiego, jak i przez powiat karkonoski. Pełnomocnik spółki informuje, że wypowiedzi Krzysztofa Wiśniewskiego, z wykorzystaniem piastowanego stanowiska starosty powiatu karkonoskiego, nie zwalniają powiatu z odpowiedzialności przewidzianej przepisami prawa, co oznacza, że powiat pociągnięty może zostać do odpowiedzialności odszkodowawczej za słowa wypowiadane przez starostę.
Pełnomocnik spółki informuje także, że dalsze zniesławianie i naruszanie dóbr osobistych firmy oraz brak przeprosin i zapłaty żądanego zadośćuczynienia sprawi, że URBIT rozważy wystąpienie na drogę sądową także w tej sprawie oraz wniesienie przeciwko Krzysztofowi Wiśniewskiemu prywatnego aktu aktu oskarżenia o czyn określony w kodeksie karnym.
O bulwersującej sprawie przerwanego remontu drogi powiatowej oraz konflikcie z wykonawcą wielkiej inwestycji wartej blisko 52 mln zł wielokrotnie pisaliśmy na łamach Nowin Jeleniogórskich. Więcej informacji także w aktualnym wydaniu NJ oraz w publikacjach, do których odnośniki znajdują się poniżej.
Fot. Fb / Powiat Karkonoski

