Hotele Gołębiewski są jednym z największych beneficjentów bonu turystycznego. Z tego programu wsparcia branży turystycznej wpłynęło do hotelowego potentata prawie 15,5 mln zł. Wielkie pieniądze na bonach turystycznych zarobili także inni branżowi giganci. Czy to znaczy, że małe i średnie podmioty turystyczne nie dość skorzystały na programie? Oczywiście nie, ale ich właściciele w Karpaczu, czy Szklarskiej Porębie, a zwłaszcza na obrzeżach kurortów uważają, że program mógł być lepiej zorganizowany.

Gdzie płynęły pieniądze

Do końca sierpnia bon turystyczny aktywowało prawie 3 mln Polaków, uruchamiając w ten sposób kwotę 2,6 mld zł, pozwalającą na niegotówkowe regulowanie należności za usługi hotelarskie, imprezy turystyczne w Polsce, a także wycieczki jednodniowe nie obejmujące noclegu u 28 tys. przedsiębiorców i organizacji pożytku publicznego. Dotąd wykorzystano z tej kwoty 1,7 mld zł.

Bon, w wysokości 500 zł przyznawany jest na dziecko, na które przysługuje świadczenie wychowawcze lub dodatek wychowawczy z programu  „500 plus”. Dodatkowy bon, również w wysokości 500 zł, przysługuje na dziecko niepełnosprawne. Realizacja tego świadczenia odbywa się na Platformie Usług Elektronicznych (PUE) ZUS.

Największym beneficjentem systemu dopłat bonowych okazują się giganci rynku turystycznego. Z przekazanych przez ZUS danych wynika, że największe środki popłynęły do parku rozrywki Energylandia w Zatorze – 69 mln zł. Kolejne miejsca zajęły:  sieć hoteli Holiday Park & Resort (ponad 18,6 mln zł), Hotele Gołębiewski (ponad 15,4 mln zł), apartamentowa spółka SUN & SNOW (ponad 13 mln zł), Bałtowski Kompleks Turystyczny (ponad 13 mln zł), Orbis (9,6 mln zł), Bania w Białce Tatrzańskiej (7,6 mln zł), Termy Chochołowskie (5,9 mln zł), Fun Park w Puławach (5,3 mln zł) hotele Sandra (5,3 mln zł).

To efekt skali

Taka lista liderów mogłaby wskazywać, że pieniądze z bonu w pierwszej kolejności trafiły do tych podmiotów, którym ze względu na skalę prowadzonej działalności najłatwiej było przetrwać uciążliwości lockdownów. Gdy w grudniu ubiegłego roku właściciel hoteli Gołębiewski narzekał na brak wsparcia dla jego przedsiębiorstwa i nieuwzględnienie w traczy rekompensującej pandemiczne straty, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju wytknął mu, że firma nie otrzymała pomocy bo we wniosku nie wykazała strat ale zyski.

Takich zysków na pewno nie miało tysiące małych, rodzinnych przedsiębiorstw turystycznych. Czy także im bon turystyczny pomógł stanąć na nogach?  

Burmistrz Karpacza Radosław Jęcek przekonuje, że tak.

– Te duże przepływy środków z bonu dla dużych podmiotów turystycznych nie są zaskakujące. Decyduje efekt skali. To oczywiste, że u oferującego tysiące miejsc Gołębiewskiego znacznie więcej osób wykorzystało bon turystyczny, niż w powiedzmy 10-pokojowym pensjonacie. Ale gdyby to wyliczyć procentowo, wiele małych i średnich podmiotów miałoby lepszy wynik. Znam takie w Karpaczu, gdzie w te wakacje 90 proc. gości wykorzystywało bon turystyczny – tłumaczy. – Sam skorzystałem z tej możliwości i właśnie za sprawą bonu rodzinnie wybraliśmy wakacje w Kościelisku. W okresie pandemii zdecydowanie krytykowałem rządowe programy wsparcia dla branży turystycznej, ale muszę przyznać, że ten projekt oceniam jako bardzo udany.

Pozytywnie program ocenia też Grzegorz Sokoliński, szef lokalnej organizacji turystycznej w Szklarskiej Porębie.

– Także małe, średnie, rodzinne podmioty turystyczne bardzo mocno skorzystały na bonach. W dwóch strumieniach zasiliły je dodatkowe, znaczące środki. Pierwszy strumień to korzystanie z bogatszej, a tym samym droższej, oferty przez rodziny, które nawet bez bonów przyjechałyby na wakacje; drugi strumień zapewniły rodziny, które tylko dzięki bonom przyjechały na letni wypoczynek. Bez tego wsparcia ich by u nas po prostu nie było. I wcale nie jest to nieliczna grupa. Dodać też trzeba zapewne niemały odsetek wypoczywających, którzy bez tego systemu wsparcia zdecydowaliby się na wakacje za granicą – wylicza.

Grzegorz Sokoliński nie jest jednak wobec programu bezkrytyczny. Jednym z mankamentów programu jest system identyfikacji podmiotów przyjmujących płatności bonami turystycznymi.

– Gestorzy, u których nazwa hotelu czy pensjonatu nie jest tożsama z nazwą firmy prowadzącej działalność musieli się sporo natrudzić (też im w tym pomagaliśmy), żeby turyści mogli do nich trafić. To był kłopot także dla wypoczywających, sam znam takich, wykonujących po kilkanaście, kilkadziesiąt telefonów upewniających ich, że hotel, czy pensjonat przyjmie płatność bonem – wyjaśnia.

Innym mankamentem programu jest, że nie rozkłada ruchu turystycznego także na okresy poza wysokim sezonem. Co było zresztą do przewidzenia, skoro bon przysługuje na dziecko. Z uwagi na rok szkolny większość rodzin może korzystać z bonu tylko w wakacje i ferie i w tym okresie czy to w Karpaczu, czy w Szklarskiej Porębie ilość gości biła rekordy. Gdyby bon generował większy ruch poza szczytem sezonu, korzyści dla prowadzących działalność turystyczną byłyby bardziej odczuwalne. Bo też trzeba jednoznacznie powiedzieć, że ani tarcze antykryzysowe, ani bon turystyczny nie zrekompensował zdecydowanej większości małych i średnich podmiotów poniesionych przez zamykanie gospodarki strat.                               

7 komentarzy

  1. Najwięcej zarobił funkcyjny PISu Gut -Mostowy i to w czasie epidemii.

  2. PiS.Bolszewik.Czekista. Reply

    Czyzby kucgarka magister Julka miała znowu odsuwać rozpatrzenie wniosku „na święte nigdy”, licząc na to, że KE się zagapi i odblokuje pieniądze? Bo nie sądzę, żeby krzyworyjec dwukrotnie certyfikowany przez Wolne Sądy patologiczny oszust i kłamca Moravitzky miał zrezygnować z funduszy europejskich i efektywnie rozpocząć procedurę wyjścia z UE.

    Tak czy siak, towarzyszu Misza Dworczyk, przygotujcie się na zjazd. Gołym tyłkiem po brzytwie.

  3. PiS.Bolszewik.Czekista. Reply

    Dolnośląskich milicjantów chroni m. in. prokurator J. Boba. Na rozkaz zerro Ziobro Boba zastraszał świadków obciążających katów Igora Stachowiaka.
    Ojcem i promotorem Boby był esbek W. Boba:
    – powiązany z Markiem Falentą;
    – w PRL zajmujący się Kornelem Morawieckim, chronionym przez SB.

  4. PiS.Bolszewik.Czekista. Reply

    Wczoraj dowiedzieliśmy się, że politycy i członkowie rządu, razem z prezydentem oraz kucharką Przyłębską, prezes trybunały Przyłębskiej porozumiewali się mailowo oraz telefonicznie w sprawie obsadzenia IKNiSP SN, tej, która stwierdza ważność wyborów.

  5. PiS.Bolszewik.Czekista. Reply

    Rozpoczęło się wyburzanie elektrowni w Ostrołęce. Kosztowała KILKA MILIARDÓW. Miała być pomnikiem skuteczności. Jest przykładem bezczelnej niegospodarności. Miała dać pracę mieszkańcom. Ale na jej budowie przez lata zarabiali wyłącznie ludzie i firmy powiązani z mafią małego kulawego hitlera z żoliborza.

  6. PiS.Bolszewik.Czekista. Reply

    Pst… licytacja respiratorów jest dzisiaj. Tak – tych respiratorów.
    Zakupionych przez handlarza bronią i bandziorów z Agencji Wywiadu.
    Niesprawnych i bez homologacji.
    Aukcjonerem powinien być czerwony ryj Szumowski.

  7. PiS.Bolszewik.Czekista. Reply

    Mafiozi małego kulawego hitlera Kaczyńskiego zniszczyli tanią energię z wiatru. Pieniądze na transformację energetyczną zmarnowali na dopłaty do górnictwa i prądu z węgla (z Rosji rekord importu). Zmarnowali 1,5 mld w Ostrołęce. Nie przyjęli Czechów w spr. Turowa. Teraz 40% podwyżek spróbują oskarżyć UE. Tylko kłamać umieją. Jeszcze lepiej kradną.

    Wy wszyscy zapłacicie karę w cenach prądu.

Write A Comment


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

887732136

Zgłoś za pomocą formularza.