W porównaniu do maja br., czerwcowe ceny produktów dostępnych w sklepach spożywczych zmalały. Tańsze były m.in. chemia gospodarcza, nabiał i napoje. Analitycy alarmują jednak, że w drugim półroczu ceny mogą wzrosnąć.
UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Grupę AdRetail wykonały cykliczną analizę, której celem było określenie spadków oraz wzrostów cen poszczególnych produktów dostępnych na rynku spożywczym. Analiza wykazała, że aż 8 z 12 produktów miało w czerwcu średnią niższą cenę w porównaniu do maja. Przeanalizowano 80 tys. wartości.
Większość produktów wykazała spadek
Według informacji przekazanych przez analityków, niższe ceny dotyczyły podstawowych produktów domowego użytku. Staniały chemia gospodarcza, art. inne (karmy dla zwierząt, pieluchy itp.), mięso, nabiał, napoje, produkty tłuszczowe, używki i warzywa. Niestety spadkowa tendencja nie dotyczyła pieczywa, dodatków spożywczych, produktów sypkich oraz owoców, które w ostatnim miesiącu pierwszego półrocza mogliśmy nabyć za wyższą kwotę niż w maju.
Pieczywo wątpliwym liderem
Choć na giełdach głośno było o niespotykanym od dawna wzroście cen za warzywa, raport wykazał, że były one produktem, którego ceny spadły najbardziej w stosunku do poprzedniego miesiąca. W czerwcu wynosiły bowiem o 12,7 proc. mniej niż w maju. Drugie miejsce zajęły używki, które mogliśmy kupić taniej o 11,9 proc. Niekwestionowanym, choć niechlubnym liderem zestawienia, było pieczywo, które podrożało o 15,6 proc. Wśród tendencji rosnącej, drugie miejsce zajęły produkty sypkie, droższe o 6 proc. w porównaniu do cenników majowych. Średnia wartość wszystkich badanych produktów zmalała również o 6 proc. w stosunku „miesiąc do miesiąca”.
Możemy spodziewać się wzrostów cen
Twórcy „Indeksu cen w sklepach detalicznych I-VI 2021” prognozują, że w drugim półroczu możemy spodziewać się 5 proc. wzrostu cen. W przypadku rozwinięcia pandemii i nałożenia obostrzeń, poziom ten może być jeszcze wyższy. Analitycy wyjaśniają, że sieci handlowe korzystają z okresu wakacyjnego, aby poprawić własny wizerunek, dlatego starają się w oczach konsumentów utrzymać ceny na stosunkowo niskim poziomie. Badaniem objęto sklepy spożywcze, dyskonty, hiper- i supermarkety, sieci convenience oraz cash&carry położone na terenie wszystkich polskich województw.
News4Media, fot.: iStock
2 komentarze
Nie odczuliśmy
– Systemy autorytarne mają to do siebie, że są jak rower. Muszą jechać naprzód. Jak rower się zatrzymuje, to upada – uważa Adam Michnik, redaktor naczelny „Wyborczej”.