Jest nim prezes Dolnośląskiej Izby Rolniczej Leszek Grala, prezes zarządu Agro-Farm, spółki która 25-lat temu pierwsza wprowadziła w naszym regonie uprawę kukurydzy.
– To nie UFO, ale nasi pracownicy są autorami kręgów – mówi Leszek Grala. Tworzymy labirynt w polu kukurydzy – wyjaśnia. Ma być gotowy do września na wielką fetę z kukurydzą w roli głównej. Planowane są między innymi loty balonem nad polami oraz degustacja potraw z kukurydzy.
– Chciałem także zwrócić uwagę na trudną pracę rolników- mówi pomysłodawca. Często uprawy są niszczone przez motocyklistów, kierowcy wjeżdżają w pola samochodami, ludzie wyrzucają w zboża opony. A przecież za uprawami stoją ludzie, ich ciężka praca – tłumaczy. Labirynt ma także pokazać uprawę kukurydzy od strony, która zainteresuje ludzi. Chodziło o coś, co można podziwiać.
Labirynt powstał na trzech hektarach i składa się z czternastu kręgów. Średnica największego z nich wynosi 200 metrów. Kukurydza ma teraz dwa metry. Gdy podrośnie do trzech, można będzie wejść do labiryntu.
Najważniejsze jest teraz, by ludzie go nie zniszczyli i nie wchodzili do niego. Rośliny są posiane co 15 centymetrów w rzędzie i 75 centymetrów między rzędami. – Każda pojedyncza roślina jest ważna i nawet najdrobniejsze uszczerbki zniweczą nasz plan – wyjaśnia Leszek Grala.
Labirynt pnie się w górę wraz ze wzrostem kukurydzy, która jest rośliną sezonową. Kukurydza jest siana na początku maja. W lipcu osiąga 80-130 cm i nadal rośnie. Pod koniec wegetacji, we wrześniu osiąga wysokość ponad 2 metry.
Leszek Grala promuje labirynt na swoim facebooku i zamieszcza zdjęcia wykonane przez firmę Agrocom Polska Jerzy Koronczok. Kolorowe pojedyncze fotografie przedstawiają obraz roślinności w świetle indeksów roślinnych NDVI.- Ta sama firma przygotowuje kompletną mapkę labiryntu i doświadczeń qqrydzianych w świetle indeksów NDVI a także innych oraz w paśmie światła widzialnego – informuje prezes.
Podobne labirynty w polu kukurydzy są między innymi w Kobierzycach, Bliznach, Nieporęcie. Wszędzie cieszą się popularnością. Ten w Pisarzowicach z pewnością też będzie dużą atrakcją.Tym bardziej, że już jest o nim głośno.