Nawet 10 mld złotych może znajdować się na tzw. uśpionych kontach. To w dużej części pieniądze osób zmarłych, których bliscy mogą się o nie upomnieć. Jak to zrobić?
Kiedy ktoś umiera często zgromadzone przez niego, za życia, pieniądze zostają w banku. To tzw. uśpione konta – środki, po które się nikt nie zgłasza. W Polsce może być na nich nawet 10 mld złotych. Warto wiedzieć, jak takie pieniądze od instytucji finansowej odzyskać. Najlepszym sposobem, aby uniknąć długotrwałych procedur, jest wcześniejsze zadbanie o tę kwestię. Powierzając bankowi czy SKOK-owi swoje pieniądze, warto wskazać osobę, która może nimi dysponować po śmierci właściciela konta.
Można wypłacić?
Bliscy zmarłych, aby móc dysponować majątkiem osoby, która odeszła, powinni czekać na zakończenie postępowania spadkowego. Może się jednak zdarzyć, że już wcześniej rodzina użyje karty bankomatowej i wypłaci (znając numer PIN) środki z rachunku. To ryzykowne, bo wraz ze śmiercią posiadacza rachunku wygasają wszelkie pełnomocnictwa. Bank, dowiadując się o wypłacie po śmierci właściciela konta, może wszcząć postępowanie wyjaśniające. Banki informują, że powinny najpierw otrzymać wiarygodną informację o śmierci klienta (akt zgonu), wówczas blokują rachunek, a środki będą wypłacone spadkobiercom, po zakończeniu wszystkich procedur.
10 lat czekania
Przez lata kwestia uśpionych kont w Polsce nie była w pełni uregulowana. To się zmieniło w 2016 roku, kiedy weszły w życie odpowiednie przepisy. Jakie procedury przewidują? Jeżeli bank zauważy, że przez pięć lat nie było dokonywanych na rachunku żadnych operacji, powinien wystąpić do państwowych urzędów dysponujących bazę numerów PESEL, aby ustalić, czy klient żyje. Po 10 latach, gdy nadal po środki nikt się nie zgłasza, bank może zamknąć rachunek. Wówczas pieniądze są przekazywane gminie, w której klient był zameldowany właściciel konta. Gdy meldunku nie ma, środki stają się własnością skarbu państwa.
Gdzie szukać?
Co jednak w sytuacji, gdy rodzina zmarłego nie wie, w jakim banku trzymał oszczędności? Nie może odnaleźć żadnych umów, kart czy jakichkolwiek tropów prowadzących do właściwej instytucji. Jak w takim przypadku odzyskać środki z uśpionego konta?
Trzeba wówczas zwrócić się do Centralnej Informacji o Rachunkach, która prowadzona jest przez Krajową Izbę Rozliczeniową. Pomoże ona ustalić, w jakiej instytucji zmarły trzymał pieniądze. Trzeba jednak posługiwać się aktem poświadczającym dziedziczenie lub postanowieniem o stwierdzeniu nabycia spadku.
Takie zapytanie można złożyć w dowolnym oddziale jakiegokolwiek banku lub SKOK-u w Polsce. A one mają trzy dni na udzielenie odpowiedzi i wskazanie, gdzie dokładnie znajduje się poszukiwany rachunek.
News4Media/ fot. iStock