– Ktoś zadzwonił do moich rodziców, powiedział „to ja Ania”, a następnie poprosił o gotówkę , która miała pomóc w załatwieniu spraw w związku z wypadkiem – opowiada pani Ania, mieszkanka Jeleniej Góry. 83-letnia seniorka nie do końca zapamiętała, jak, komu i kiedy ma dostarczyć gotówkę, ale informacja, że jej córka jedynaczka miała poważny wypadek dotarła do niej z całą mocą. Razem z mężem próbowali się następnie dodzwonić do córki, ale ta nie odbierała telefonu, co zdawało się potwierdzać wersje o wypadku. – Nie odbierałam, bo byłam po nocce w szpitalu i po prostu spałam, a przedtem wyłączyłam telefon – opowiada pani Ania. Rodzice poinformowali jej męża, który był w pracy. On oczywiście także nie mógł się dodzwonić. Zwolnił się z pracy, przyjechał do domu, gdzie zbudził nieświadomą niczego bohaterkę zmyślonego przez oszustów wypadku.
Pani Ania uznała, że choć ostatecznie oszuści żadnych pieniędzy nie ukradli, to jednak przestraszenie rodziców i duże zamieszanie w rodzinie, to poważny powód, aby nie darować przestępcom. Wiedząc, że oszuści zastawiają na seniorów pułapki, pani Ania pozostawia do dyspozycji rodziców zwykle niewielką gotówkę na bieżące wydatki. Reszta jest na innym koncie.
-Zadzwoniłam na policję, odebrał dyżurny i potraktował moja sprawę niepoważnie. Powiedział, że musiałabym dostarczyć bilingi rozmów, a w zasadzie to musi kończyć, bo nie ma czasu. Zdenerwowałam się. Toja mam zdobywać bilingi, robić śledztwo? To po co jest ta policja? – pyta oburzona jeleniogórzanka.
– Musiało dojść do nieporozumienia. Policja na zgłoszenie telefoniczne nie wszczyna postępowania karnego. Konieczne jest osobiste zgłoszenie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Można to zrobić także pisemnie i wysłać, ale potem i tak trzeba to potwierdzić osobiście. Nie dotyczy to spraw, które się dzieją nagle i interwencja policji na miejscu jest wskazana – mówi podinsp. Edyta Bagrowska, rzeczniczka prasowa KMP w Jeleniej Górze. W jej opinii usiłowanie oszustwa, z jakim miała do czynienia rodzina naszej czytelniczki, kwalifikuje się do takiego zgłoszenia, którego konsekwencją będzie z pewnością analiza połączeń telefonicznych i próba ustalenia kto i skąd dzwonił.