Bezmyślnie zaparkowane auto może stać się problemem nie do rozwiązania. Przynajmniej w sposób legalny. Z taką sytuacją mierzy się pan Marcin, właściciel firmy przy ul. Kasprowicza.

– Przed kilkoma dniami przed samym wejściem do firmy ktoś zaparkował auto na lwóweckich numerach rejestracyjnych.  Samochód stoi tak blisko drzwi, że nawet pracownicy z trudem przeciskają się, żeby wejść do lub wyjść z biura. Mimo niedogodności jakoś sobie radziliśmy, wychodząc z założenia, że bezmyślny kierowca w końcu odjedzie. Ale mijają kolejne dni, a pojazd stoi, tymczasem dzisiaj mamy mieć dostawę produktów mojej firmy. Przez źle zaparkowany samochód rozładunek będzie niemożliwy. Sądziłem, że problem rozwiąże wzywając straż miejską albo policję. Funkcjonariusze ocenią sytuacje i zlecą odholowanie pojazdu. To były próżne nadzieje. Najpierw strażnicy, potem policjanci powiedzieli, że nie mogą nic zrobić. Działają na podstawie prawa o ruchu drogowym, który pozwala podejmować interwencje w przypadku wykroczeń np. na drodze publicznej. Sam też nie mogę nic legalnie zrobić. Nawet gdybym wezwał lawetę na własny koszt to laweciarz nie zgodzi się zabrać cudzego auta, bo mógłby odpowiadać za zabór mienia – opowiada pan Marcin.

Przedsiębiorcy utrudnia sprawę fakt, że nie jest właścicielem terenu, na którym zaparkowano samochód. I trudno to ustalić. Przejście może należeć do energetyki, bo obok znajduje się transformator, albo może być też jakiegoś innego podmiotu. Panu Marcinowi na razie nie udało się tego ustalić. A to o tyle ważne, ze właściciel terenu ma pewne możliwości działania w takiej sytuacji.    

Edyta Bagrowska, oficer prasowy jeleniogórskiej policji, przyznaje że funkcjonariusze tak policji, jak i straży miejskiej nie mają kompetencji do interwencji w takiej sytuacji. – Możemy podejmować interwencję w oparciu o przepisy prawa o ruchu drogowym, a według nich nie wolno parkować na chodnikach dróg publicznych, strefach zamieszkania i strefach ruchu – tłumaczy dodając, że jeżeli teren nie leży w takiej strefie, nic można zrobić. – Policja nie ma tak rozległych uprawnień, bo rozwiązać każdą konfliktową sytuację, jaka może się zdarzyć – podsumowała funkcjonariuszka.  Na pytanie, czy – korzystając z policyjnego doświadczenia – mogłaby coś doradzić, przyznał, że nie ma żadnego pomysłu.

Prostego rozwiązania nie wskazał też radca prawny, którego poprosiliśmy o poradę dla pana Marcina.

– Można szukać jakiegoś prawnego sposobu, ale w każdym wypadku będą to metody naciągane. Może, skoro to firma, auto blokuje drogę pożarową? Wtedy dałoby się sięgnąć po przepisy p-poż. Można też próbować wykazać, że źle zaparkowane auto powoduje zagrożenie bezpieczeństwa pracowników, wtedy policja jest zobowiązana zająć się sprawą. Jest jeszcze regulacja kodeksu cywilnego pozwalająca posiadaczowi nieruchomości (to pojęcie szersze niż właściciel) przywrócić naruszony stan posiadania. Wprawdzie z opisu wynika, że przedsiębiorca posiadaczem tej nieruchomości nie jest, ale myślę, że przy dobrze udokumentowanej sytuacji, wybroniłby się w sądzie po np.  uszkodzeniu samochodu przy przepychaniu – doradził nasz konsultant. .                     

10 komentarzy

  1. „czy mogłaby coś doradzić, przyznał, że nie ma żadnego pomysłu.” Czyli pani funkcjonariuszka jest mężczyzną…

  2. Strusz Prawa Reply

    Wózkiem widłowym 5 minut i po problemie. Na odchodne polać czymś żrącym…

  3. DLW – wiadomo…. Pomysł z wózkiem genialny. Ja bym to auto jeszcze wsadził wózkiem między drzewka.
    „nie wolno parkować na chodnikach dróg publicznych, strefach zamieszkania i strefach ruchu” – śmiechu kupa – w Jeleniej Górze tylko tak sie parkuje i co robi SM i Policja ? Przejeżdża obok.

  4. Admin, czy mógłbyś coś zrobić z tym bolszewikiem czekistą? Nie ma artykułu, pod którym nie wylewałby swoich „mądrości” kompletnie nie na temat.

    • Chłoptasiu, bujaj się. „Paula” to na ciebie wołali w podstawówce, prawda? Ciekawe czemu, może z powodu pomalowanych paznokci? Nawet teraz u chłopaków to się nieczęsto zdarza, ale ty byłeś prekursorem, co nie?

  5. PiS_Bolszewik_Czekista Reply

    Mam w sobie taki ogromny żal i ogromną pasję, że rząd PiS-u wystawia nas na taki moralny hazard. Mówię o tym przypadku nie tylko dlatego, że rozgrzewa nas jak w soczewce, ale też dlatego, że pokazuje wszystkie mankamenty tej władzy – podkreślił Donald Tusk. I zaznaczył, że wrócił do polskiej polityki, by zapewnić młodym „politykę czystą, skuteczną i moralną”.

  6. PiS_Bolszewik_Czekista Reply

    Wielką zbrodnią *** jest totalne upolitycznienie wszystkiego. Mamy już pisowskich i niepisowskich dziennikarzy, sędziów, księży, prokuratorów, leśników itd. Nazizm narodowy socjalizm pisbolszewizm rozrasta się za zgodą zamiszkujących tenkraj. Podobnie było w latach 1930 – później w Niemczech. Zgoda Niemców doprowadziła do eliminacji innych, chorych i nie-aryjskich oraz do uruchomienia pieców krematoryjnych . W 1932 Hitler został kanclerzem. Niespełna 10 lat później palił ludzi w piecach.

  7. PiS_Bolszewik_Czekista Reply

    Mimo tej energii, mam w sercu problem. Nie tylko dlatego, że na granicy doszło do przekroczenia granicy. Została przekroczona granica podłości. Granicę elementarnej moralności przekracza władza – mówiTusk, wspominają sytuację w Usnarzu. Zaznacza, że będzie się różnił z uczestnikami Campusu – bo on stoi na stanowisku, że państwo musi chronić granice, a nie każdy musi podzielać ten pogląd. – Ale tego kryzysu nie musiało być. Dziś u władzy są politycy, którzy o prześladowaniu Białorusinów pisali w mailach, że to „polityczne złoto”.

  8. PiS_Bolszewik_Czekista Reply

    PO doskonale wie,że gruba kreska była błędem. Oceniali wg siebie- nie sądzili,że PiS przerodzi się w zorganizowaną grupę przestępczą.

  9. Wystarczy podjechać autkiem z reduktorem i wyciągnąć gnojka na ulicę. Gwoździem napisać na blachach „Ty głupi ch.ju”.

Write A Comment


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

887732136

Zgłoś za pomocą formularza.