Większość Polaków nie chce kary śmierci. Jej powrót popiera konserwatywna część Polaków, m.in. wyborcy PiS.
Przeciwnicy kary śmierci przypominają, że naruszyłoby to Europejską Konwencję Praw Człowieka, która nie dopuszcza takiej kary za przestępstwa.
Premier: Nie zgadzam się z nauką Kościoła
Mateusz Morawiecki w trakcie sesji Q&A na Facebooku: – Moim zdaniem kara śmierci za najcięższe przestępstwa powinna być dopuszczalna. Uważam, że to był taki przedwczesny wynalazek lat 90 czy wcześniejszych. W tym względzie również nie zgadzam się z nauką Kościoła, bo jestem zwolennikiem kary śmierci
Co o karze śmierci myślą Polacy?
Zapytała ich o to pracownia sondażowa IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej”. Większość uczestników badania (54,1 proc.) nie podziela poglądu premiera w tej kwestii. Natomiast zgadza się z nim 38,7 proc. respondentów.
Przeciw karze śmierci zdecydowanie opowiada się 37,7 proc. pytanych, a 16,4 proc. – jest „raczej” przeciw.
Z premierem „zdecydowanie” zgadza się 17,5 proc. badanych, a 21,2 – „raczej” się zgadza.
Nieco ponad 7 proc. nie ma w tej sprawie wyrobionej opinii.
Z badania wynika również, że karę śmierci popiera aż 63 proc. zwolenników PiS, 26 proc. jest jej przeciwnych, a 10 proc. nie ma zdania.
Ostatnia kara śmierci w Polsce
Ostatnią karę śmierci – jak przypomniał portal Salon24 – wykonano w Polsce 35 lat temu – 21 kwietnia 1988 roku w krakowskim więzieniu na Montelupich. Skazanym był 29-letni wtedy Stanisław Czabański, który dopuścił się brutalnego gwałtu i zabójstwa kobiety. Jego wniosek o ułaskawienie do Rady Państwa nie został uwzględniony. Przed egzekucją Czabański poprosił o papierosa. Wyrok wykonano przez powieszenie.
Po tej egzekucji rząd Mieczysława Rakowskiego ogłosił moratorium na wykonywanie wyroków śmierci – obowiązywało aż do formalnego wyeliminowania tej kary przez nowy Kodeks karny z 1997 r. Wcześniej, bo w grudniu 1989 r., Sejm przyjął ustawę o amnestii.
News4Media/fot. iStock