Dzięki dotacjom ministerialnym filharmonia może planować nie tylko duże koncerty, ale także remonty oraz zakup nowych instrumentów.
– Od ponad 20 lat nasz budynek nie był odnawiany. Czeka nas naprawa dachu nad salą główną oraz odnowienie elewacji od strony ulicy Piłsudskiego – mówi o planach dyrektor Janczak. Przy budynku mają także pojawić się bardziej widoczne i nowoczesne szyldy. Na te inwestycje placówka pozyskała z ministerstwa 220 tysięcy złotych.
„Mesjasz” w kościele
Wsparcie mają także artystyczne wydarzenia, zaplanowane w Filharmonii Dolnośląskiej. – To duże koncerty z wieloma wykonawcami, na których produkcje nie byłoby nas stać samodzielnie – tłumaczy Tomasz Janczak. Ma nadzieję, że obostrzenia związane z pandemią znikną i melomani na żywo posłuchają znakomitych wykonawców.
Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, 11 czerwca w kościele garnizonowym w Jeleniej Górze zabrzmi „Mesjasz” Georga Friedricha Händla. Wystąpią chór, soliści oraz Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Dolnośląskiej.
Tegoroczny sezon zakończy 25 czerwca koncert poprowadzony przez Daniel Smitha, dyrygenta z Australii, o którym wszyscy mówią „jeden z najwybitniejszych muzyków naszych czasów” i nazywają nowym Karajanem.
Karkonoski Festiwal Operowy
Jesienią jeleniogórzanie i goście mogą szykować się na 5.Karkonoski Festiwal Operowy. – W poprzednich edycjach mieliśmy poważne dzieła Verdiego, tym razem sięgniemy po nieco lżejszy repertuar – planuje Tomasz Janczak. W październiku na scenie Filharmonii Dolnośląskiej zabrzmi „Baron cygański”, operetka Johanna Straussa (syna) w trzech aktach.
Filharmonicy planują ponadto kontynuację cyklu „Wielkie dzieła – wybitni wykonawcy” oraz wydanie drugiej płyty z muzyką Ludomira Różyckiego. – Tęsknimy ogromnie do koncertów z publicznością – przyznaje dyrektor Filharmonii Dolnośląskiej. Na razie muzycy spotykają się z widzami online. Ich koncerty mają ponad milion odsłon w sieci.