W każdym z otwartych sklepów wprowadzono limity klientów. O tym ilu z nich może równocześnie przebywać w sklepie, informują duże ogłoszenia przed wejściem. Tam także znajdują się środki z płynem dezynfekującym oraz rękawiczki jednorazowe.
W galeriach wprowadzono także szereg dodatkowych procedur higienicznych. Odkażane są podłogi, przemywane szklane powierzchnie, kosze na śmieci i toalety. Zamknięte wciąż pozostają strefy aktywności fizycznej oraz wyspy handlowe, a także strefy odpoczynku, włącznie z ławkami i urządzeniami do zabawy dla dzieci. Co jakiś czas nadawane są komunikaty informujące o zasadach panujących w centrach handlowych i apele o zachowanie ostrożności. Kierowcy proszeni są o parkowanie samochodów na co drugim stanowisku. Zakupy robimy w maseczkach na twarzy. Ma je także personel sklepów.
W Galerii Sudeckiej nieczynne są sklepy należące do grupy LPP: Reserved, Copp, House, Mohito i Sinsay. Czynny jest Empik, sklepy sportowe, drogerie, sklepy z biżuterią, artykułami gospodarstwa domowego i sprzętem rtv. Można kupić modną sukienkę, garnitur czy bluzkę w kilku czynnych sklepach odzieżowych. Tłumów nie ma. Najwięcej klientów miał wczoraj (6.05) market spożywczy, który i tak był czynny wcześniej.
W galerii Nowy Rynek poza marketem spożywczym, czynne są lubiane sklepy odzieżowe Bershka i Stradivarius, H&M oraz kilka innych. Na stoiskach z jedzeniem można kupować jedynie na wynos. Otwarte są punkty operatorów telefonii komórkowej, sklepy z butami, biżuterią, drogeria.
W obu galeriach nie ma dużego ruchu. – Robię teraz zakupy przez internet. Jest bezpieczniej i można spokojnie wybierać– przyznaje Monika, młoda jeleniogórzanka. A tu mam obawy przed chodzeniem między wieszakami z ciuchami – dodaje. Do Galerii Sudeckiej przyszła na zakupy w markecie spożywczym.
– Zobaczymy co będzie w następnych dniach – mówi smutno pani Ewa, sprzedawczyni w jednym ze sklepów odzieżowych w galerii Nowy Rynek.
Na razie zakupy robią pojedyncze osoby. Krótko i konkretnie i zaraz wychodzą – relacjonuje.
Widać, że nikt nie spaceruje po galerii, tak jak to było kiedyś. Ekonomiści przyznają, że pandemia sprawiła, iż wiele osób rezygnuje z osobistych zakupów i załatwia je przez internet. Ponadto wielu ludzi ogranicza wydatki, bo obawiają się utraty pracy. To może sprawić, że w galeriach handlowych jeszcze długo będzie pusto.