Mężczyźni odpowiadają za finansowanie działań terrorystycznych. Śledczy dowodzą, że mają rodzinne związki z irackim dyktatorem, Saddamem Husajnem.
Rawoof Q. i Kifah Q. to ojciec i syn, których proces toczy się przed sądem we Wrocławiu. Irakijczycy odpowiadają za udział w operacji przekazywania pieniędzy bojownikom z Państwa Islamskiego. To terrorystyczna organizacja, której lider, Abu Bakr al-Baghdadi został w 2019 roku zlokalizowany przez amerykańskie służby i zabity.
Oskarżeni zostali zatrzymani przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prokuratura wskazuje, że w 2015 i 2016 roku przekazywali pieniądze Mario S., nieżyjącemu już terroryście pochodzenia niemieckiego. Szkolił się w ośrodkach ISIS i brał udział w walkach w Syrii. Jak podaje Radio Wrocław, oskarżeni nie przyznają się do winy. Przed sądem odpowiadają z wolnej stopy, a gwarancją ich tymczasowej wolności jest znalezione i zajęte w mieszkaniu Irakijczyków złoto.
Dodatkowo śledczy ustalili, że mężczyźni należą do rodziny Saddama Husajna. Iracki, krwawy dyktator rządził krajem od 1979 do 2003 roku. Odpowiadał za chemiczny atak na Kurdów, tortury i prześladowania. Został stracony w 2006 roku. Polska prokuratura wskazuje, że żona starszego z mężczyzn jest kuzynką Husajna oraz siostrą generała Ishama Saba Al Fakhri. „Te ustalenia potwierdzono dzięki pomocy prawnej z Kanady, którzy umożliwili kontakt z wiarygodnymi świadkami, którzy potwierdzili tę informację.” – dodają dziennikarze i uzupełniają, że w pamięci komputerów oskarżonych służby odnalazły treści wychwalające reżim Husajna, nagrania brutalnych egzekucji i materiały propagujące Państwo Islamskie.
News4Media/ fot. Gov.pl