Minister Szumowski przyznał, że ośrodek jest potrzebny z uwagi na komfort pacjentów, i obiecał kontrakt w ciągu najbliższych tygodni.
Sprzętem najwyższej klasy dysponuje Centrum Radioterapii Amethyst przy Wielospecjalistycznym Szpitalu SPZOZ w Zgorzelcu. Powstało jako przedsięwzięcie prywatne w porozumieniu ze szpitalem. Ośrodek wybudowała specjalizująca się w tego typu leczeniu izraelska grupa Amethyst Radiotherapy LTD. Nie bez znaczenia było, że w połączeniu z oddziałami chirurgii onkologicznej i onkologii klinicznej oraz zapleczem diagnostycznym, centrum radioterapeutyczne dawałoby możliwość kompleksowego leczenia pacjentów onkologicznych. Umowę na budowę ośrodka – kosztem ponad 60 mln zł – podpisano w 2014 r., a realizację inwestycji zakończono w połowie 2018 r. Od tego czasu szpital w Zgorzelcu bezskutecznie zabiega o zawarcie umowy z Dolnośląskim Oddziałem Wojewódzkim NFZ na realizację świadczeń z zakresu radioterapii. I dyrekcja szpitala, i inwestor zapewniają, że przed przystąpieniem do realizacji inwestycji otrzymali zapewnienie dolnośląskiego NFZ o finansowaniu świadczeń radioterapeutycznych. Później jednak zmieniły się władze funduszu i następcy nie potwierdzają, że takie obietnice były składane.
Dane szpitala wskazują, że z uwagi na odległość od innych ośrodków pacjenci z najbliższych okolic nie podejmują leczenia. Z 450 pacjentów, którzy mieli skierowanie na radioterapię, leczenie podjęło tylko 150. Przy wycieńczeniu chorobą nowotworową konieczność pokonywania 70 km do Jeleniej Góry staje się wyzwaniem ponad siły.
NFZ na wszystkie te interwencje odpowiada, że leczenie w Polsce opiera się na formule konkursowej, a w ostatnim konkursie zgorzelecki szpital nie wnioskował o kontrakt. Obecny obowiązuje do 2021 r. Ponadto potrzeby radioterapeutyczne województwa są w pełni realizowane przez cztery ośrodki (szpitale we Wrocławiu, Wałbrzychu, Jeleniej Górze i Legnicy) i w żadnym z nich nie ma kolejki. W Jeleniej Gorze możliwości radioterapeutyczne wykorzystywane są tylko w 70 proc. Każdy z ośrodków terapeutycznych zapewnia pacjentom bezpłatne miejsca hotelowe. Negatywną opinię co udzielenia szpitalowi w Zgorzelcu kontraktu wydał też konsultant wojewódzki.
Starania szpitala o kontrakt wspierają organizacje i osoby bez względu na sympatie polityczne. Interpelację w tej sprawie składała Zofia Czernow, interweniowała kancelaria prawna Romana Gierycha i ambasada izraelska, a Kajetan Marcinkowski – prezes Klubu Gazety Polskiej w Zgorzelcu i prezes obwodu zgorzeleckiego Światowego Związku Żołnierzy AK przez 30 dni (do 19 stycznia) głodował „Za ludzkim życiem”.
I poniekąd głodówka Kajetana Marcinkowskiego przyczyniła się do – wreszcie – konkretnej obietnicy. Na zjeździe Klubów Gazety Polskiej z ministrem rozmawiał redaktor naczelny gazety i w imieniu pana Kajetana zadał ministrowi pytanie o zgorzelecką radioterapię.
Minister zwrócił uwagę, że trzy najbliższe ośrodki radioterapii (Jelenia Góra, Wałbrzych, Legnica) zaspakajają potrzeby południowo-zachodniej części województwa. Do tego prywatne przedsięwzięcie miało opóźnienie w realizacji inwestycji i nie zdążyło wziąć udziału w konkursie na świadczenia. Przyznał też jednak rację, że jazda ze Zgorzelca, Bogatyni, czy Pieńska do świadczących obecnie świadczenia ośrodków jest uciążliwa. I co najistotniejsze:
– Już się przymierzaliśmy, żeby jakiś kontrakt ośrodkowi w Zgorzelcu dać. Przeszkodziła epidemia; od trzech miesięcy NFZ nie ogłaszał żadnych konkursów. Myślę, że w ciągu tygodnia, czy dwóch będziemy ogłaszać nowe konkursy i wtedy będziemy również rozpatrywali radioterapię w ośrodku w Zgorzelcu – zapowiedział minister.
Udostępnij