Od poniedziałku, 25 maja, w ramach luzowania rygorów epidemicznych, pozwolono na otwarcie szkół podstawowych dla uczniów klas I-III oraz na konsultacje dla ósmoklasistów. Potraktowano to jako sugestię, więc samorządy nie były zobowiązane do przyjęcia dzieci. I spora część gmin z tej możliwości skorzystała.
Do szkół nadal nie chodzą dzieci w Jeleniej Górze. Prezydent miasta Jerzy Łużniak, kierując się troską o bezpieczeństwo dzieci, nauczycieli i rodziców, zdecydował że szkoły zostaną otwarte dopiero po przebadaniu wszystkich nauczycieli na obecność przeciwciał. To zasadna decyzja, zważywszy, że u 30 z ponad 300 wcześniej przebadanych pracowników przedszkoli testy wykazały obecność przeciwciał. Badania testowe 650 pracowników szkół mają być przeprowadzone do końca tego tygodnia, a od ich wyniku zależeć będzie w jakim zakresie zostaną otwarte placówki.
Z podobnych względów szkoły nie zostały otwarte także w Lwówku Śląskim. Burmistrz gminy Mariola Szczęsna też chce przetestować wszystkich pracowników, ale zwraca też uwagę, na małe zainteresowanie. Kiedy w szkołach zbierano informacje od rodziców, czy przyślą dzieci, okazało się, że zainteresowanych było raptem kilkanaście osób. Pani burmistrz jest jednak pewne, że na ostatnie dwa tygodnie roku szkolnego przynajmniej najmłodsze dzieci będą mogły chodzić do szkoły.
Jedyną, samorządową podstawówkę w mieście chciał dla uczniów klas I – III otworzyć burmistrz Karpacza Radosław Jęcek. Tyle, że nie było dla kogo.
– W pierwszym podejściu, z deklaracji wynikało, że do szkoły przyjdzie ośmioro uczniów. Potem jednak okazało się, że część rodziców ma jakieś dodatkowe wymagania, którym nie mogliśmy sprostać i finalnie wyszło, że do szkoły chodziłoby dwoje dzieci (na około 60). W tej sytuacji zdecydowaliśmy się nie otwierać placówki.
Takie same problemy, jak w Karpaczu, maja w tych gminach, gdzie szkoły jednak zostały otwarte. W Lubaniu do szkół podstawowych przyszło łącznie dziewięcioro dzieci.
W Zgorzelcu, gdzie są trzy szkoły podstawowe, rodzice zapowiadali, że na zajęcia prowadzone od 26 maja przyślą łącznie 36 uczniów. Tyle, że w poniedziałek na zajęciach pojawiło się tylko 13 uczniów: 12 w SP nr 5 i jedna osoba w SP nr 2. W SP nr 3, mimo wcześniejszych deklaracji, nie pojawił się ani jeden uczeń. W kolejnych dniach uczestników zajęć było jeszcze mniej.
Warto dodać, że ogólna liczba uczniów klas I – III w Zgorzelcu wynosi 710 osób.
Z konsultacji dla klas VIII w poniedziałek i wtorek nie skorzystał żaden uczeń, w środę pojawiła się na nich jedna uczennica.
Udostępnij