Policjanci bezpośrednio po zdarzeniu zatrzymali 36-letniego jeleniogórzanina podejrzanego o sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia oraz mienia.
Wczoraj Regionalna Izba Obrachunkowa uznała nieważność uchwały śmieciowej przegłosowanej przez jeleniogórską radę miasta 8 grudnia. Izba oceniła, że radni mieli za mało czasu, żeby zapoznać się z nowymi propozycjami dotyczącymi opłat za śmieci. Uznano, też że zabrakło rzetelnych kalkulacji kosztów i zaproponowanych stawek za odbiór odpadów. RIO wytknęło również, że zmiany w uchwale nie powinny być wprowadzane na drodze autopoprawki, ale – przy skali i charakterze zmian – należało procedować nową uchwałę śmieciową. Samorząd nie będzie się odwoływał od tej decyzji, ale przygotuje nowe głosowanie. Dla mieszkańców oznacza to przełożenie podwyżki za wywóz odpadów.
Od poniedziałku (18 stycznia) część hoteli, pensjonatów, restauracji i innych turystycznych biznesów, wbrew rządowym rozporządzeniom, zostanie otwarta. Najwięcej w Karpaczu – około 100, mniej w Świeradowie Zdroju i Szklarskiej Porębie. Na konferencji w hotelu Artus przedstawiciele biznesu turystycznego przekonywali, że dłuższe zamknięcie spowoduje falę bankructw. Wytykali rządzącym, że nie pomagają gestorom. Wspomniano też o niesławnej Jadwidze Emilewicz, która zakpiła ostatnio z narzuconych ograniczeń, wybierając się z dziećmi na narty.
Kierowca BMW wjechał na przejściu dla pieszych na wysokości krzyża milenijnego w Jeleniej górze w mężczyznę i dziewczynkę. Wracali z sanek. Poszkodowani znaleźli się w szpitalu, a sprawca trafił do aresztu.
Od poniedziałku (18 stycznia) dzieci z klas I- III wracają do szkół. A wraz z nimi 377 nauczycieli specjalizujących się w edukacji najmłodszych, których mamy w Jeleniej Górze. Otwarcie szkół dla uczniów klas I-III w obecnych warunkach jest krytykowane przez wielu wirusologów, a i sami nauczyciele są bardzo sceptyczni. W sposób pośredni ujawniło się to przy okazji zorganizowanej przez samorząd Jeleniej Góry akcji testowania na koronawirusa pedagogów najmłodszych klas przed ich powrotem do pracy w szkole.
61-letnia kobieta zdenerwowała się, bo w pobliżu przyczepy kempingowej, w której pomieszkuje pojawiło się kilku mężczyzn, pracowników spółki wodociągowej. W obronie „swojego terytorium” oddała w powietrze strzał z broni palnej i groziła pracownikom. Wezwano policję, potem negocjatorów. Rokowania z kobietą trwały blisko sześć godzin. Wszystko dobrze się skończyło.
Wyczerpują się możliwości trutnovskiego szpitala. Dyrektor prosi o zrozumienie i współpracę. – Niestety, jesteśmy już za granicą naszych realnych możliwości w udzielaniu adekwatnej opieki medycznej. W porównaniu z drugą, listopadową falą pandemii w regionie, teraz jesteśmy w jeszcze gorszej sytuacji – twierdzi dyrektor szpitala w Trutnovie Miroslav Procházka. Wszystkie łóżka w dwóch oddziałach zakaźnych są zajęte, na innych oddziałach uruchomiono dodatkowe pokoje zakaźne dla pacjentów z Covid-19. W najbliższych dniach spodziewany jest napływ kolejnych 100 pacjentów. Szpital uruchamia trzeci oddział zakaźny.
Bezdusznością, okrucieństwem i cechami psychopatycznymi wykazał się ktoś, kto zrzucił psa z wysokiego wiaduktu kolejowego. Zwierzę zginęło w męczarniach. Nie pozwólmy, aby sprawcy ta podłość uszła bezkarnie. Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt wyznaczył 2,5 tys. nagrody za wskazanie sprawcy.
Wśród doniesień o katastrofalnej sytuacji finansowej w branży fitness, właśnie pojawiła się informacja o dużych karach dla potentatów na tym rynku. Firmy – jak ustalił Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji – od lat zmawiały się co do cen oferowanych usług, lokalizacji siłowni. Działo się to ze szkodą dla klientów. Wśród ukaranych jest też podmiot mający placówkę w Jeleniej Górze. Urząd nałożył w sumie kary w wysokości 32 mln zł. Ukarane zostały spółki oraz osoby fizyczne, menedżerowie zaangażowani w budowanie nieuczciwych relacji biznesowych.
Nieoficjalnie wiadomo, że wszyscy ordynatorzy Wielospecjalistycznego Szpitala – Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Zgorzelcu złożyli wypowiedzenia po odwołaniu ze stanowiska przez zarząd starostwa zgorzeleckiego dyrektor Zofii Barczyk. W placówce wciąż mają nadzieję, że odwołanie dyrektorki to decyzja odwracalna. Panuje powszechne przekonanie, że władze powiatu wymierzyły karę nieadekwatną do skali przewinienia.