Na kilku rzekach i potokach w Jeleniej Górze i okolicy miasta rozpoczęły się prace udrażniające ich koryta.
To prace naprawcze, odtwarzające i zabezpieczające po ostatniej powodzi. W koryt cieków usuwane są krzewy, tam gdzie gdzie to konieczne prowadzone są naprawy zabudowy regulacyjnej.
Choć prace dotyczą mniejszych cieków to są bardzo pożądane, bo właśnie te mniejsze rzeki i potoki, są szczególnie dokuczliwe podczas wezbrań dla mieszkańców i lokalne podtopienia zdarzają się tu znacznie częściej, czasami po każdym ulewnym deszczu. Jak w przypadku Radomierki w Maciejowej, która w ostatnich latach wylewała siedem razy.
I właśnie także na Radomierce, w jej pięciokilometrowym przebiegu przez Jelenią Górę do ujścia do Bobru, prowadzone są prace naprawcze w zabudowie regulacyjnej i udrażniające koryto. Na to zadnie przeznaczono prawie 470 tys. zł.
Oprócz Radomierki prace odtworzeniowe prowadzone są także na Budniczej Strudze w Karpaczu (247 tys. zł), Kanale Miłkowskim (73 tys. zł), potoku Lipka (Chrośnicki Potok) w gminie Jeżów Sudecki (32 tys. zł), Łomniczki w Karpaczu (139 tys. zł), potoku Łupia w gminie Kowary (160 tys. zł), potoku Młynówka w Starej Kamienicy (88 tys. zł) i kanału Młynówka w Jeleniej Górze (43 tys. zł), a także na Piastówce w Piechowicach (477 tys. zł) i na Kamiennej w Jeleniej Górze (350 tys. zł).
Prace maja być wykonane w ciągu dwóch miesięcy.
Niestety, bo rzeka jest szczególnie dokuczliwa i bardzo potrzebuje takich robót, nie udało się znaleźć wykonawcy do przeprowadzenia prac na Karpnickim Potoku. Potencjalni wykonawcy chcieli za roboty znacznie więcej niż to, czym dysponowały Wody Polskie; różnica przekroczyła pół miliona zł.
Fot. UM JG