Kilka zakonów zdecydowało się przyjąć uchodźców ze wschodu. Kilku biskupów zdecydowało się także pomóc takim osobom.
Władze polskiego Kościoła katolickiego już przynajmniej kilka razy otwarcie mówiły o kwestii uchodźców i przyjęcia przez nasz kraj takich osób. Jednym z hierarchów był kardynał Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. Jeszcze pod koniec września duchowny podczas jednej z mszy mówił: „Wcześniej mogliśmy się tłumaczyć, że to jest daleko od Polski, co było pokrętnym tłumaczeniem, natomiast dziś wiemy, że to dotyczy nas. Nie pomogą żadne konstrukcje, które sobie robimy na usprawiedliwienie” – poruszył temat kryzysu migracyjnego i dodał, że jego zdaniem, ważną przestrogą dla wszystkich jest fakt, że na granicy polsko-białoruskiej znajdowani się pierwsi zmarli. Kardynał Nycz prosił też, by starać się rozróżnić uchodźców od migrantów. W ocenie hierarchy bogate kraje mają narzędzia i możliwości, aby nie patrzeć na wszystkich w jeden sposób. „Między obroną granic, których nikt nie podważa a pomocą humanitarną i pomocą ludzką, chrześcijańską, do której jesteśmy zobowiązani słowami Ewangelii — nie musi być sprzeczności” — dodał.
Polski Kościół angażuje się w akcje pomocowe na granicy i organizuje własne. Teraz te działania idą krok dalej. W niedzielę, w Lublinie, podczas wręczenia nagrody Wolontariusz Roku przekazano, że cztery miejscowe klasztory będą przyjmować uchodźców. Informacje przekazał ks. Mieczysław Puzewicz i dodał, że impulsem do takich działań był przypadek trzech dziewczyn z Etiopii. „Przeszły makabryczne wydarzenia. To jest ta część Etiopii, która jest zasadniczo wyżynana przez dyktatora. I jakimś cudem dostały się do Polski” – mówił duchowny.
Kolejne prośby dotyczyły grupy Kubańczyków a następne sześciu Afgańczyków. Na przyjęcie uchodźców zdecydowały się zakony: Sióstr Białych, Sióstr Nazaretanek, Franciszkanek Misjonarek Maryi i Ojców Białych. Mowa jest o 40 miejscach. Ks. Puzewicz dodał także, że osoba prywatna zaoferowała własne mieszkanie. Jednak na utrzymanie takich osób potrzeba środków. Puzewicz namówił do przekazania pieniędzy na ten cel kilku biskupów. Wśród nich są m.in. wspomniany kardynał Kazimierz Nycz i biskup pomocniczy lubelski Adam Bab. Wszyscy ci uchodźcy dotarły do Polski kilka tygodni temu. Obecnie przebywają w ośrodkach dla cudzoziemców.
News4Media/ fot. iStock