Większość tych miast tak licznych protestów nie widziała w ostatnim trzydziestoleciu. Wszędzie uczestniczy bezkompromisowo wyrażali swój gniew.
W Bolesławcu protestacyjne „spacery” odbywały się w sobotę i niedzielę. Liczniejszy był ten sobotni, bo na bolesławieckim rynku pojawiło się prawie pół tysiąca osób. W niedzielę to było ok. 200 – 300 osób. Bolesławiecki protest pokazano w TVN24. Spacery obyły się bez incydentów. W poniedziałek (26 października) kolejny dzień sprzeciwu – od godz. 16.00 blokowana ma być droga w okolicach Biedronki przy ul. Komuny Paryskiej.
Kilkaset osób niedzielnym wieczorem przeszło ulicami Bogatyni. Znicze zapalono przed urzędem miasta, gdzie urzęduje komisarz – nominat partii rządzącej. Rzucano jajka i petardy. Incydentów nie było.
Za szokująco duża można uznać liczbę protestujących w niewielkim Gryfowie, gdzie w niedzielę na ulice wyszło około pół tysiąca mieszkańców. Uczestnicy z rynku przeszli pod biuro senatora Ślusarza, gdzie zapalono znicze. Spacerowicze odwiedzili jeszcze dom senatora i jednej z radnych. Tam także wszystko odbyło się spokojnie.
Mniej liczny był niedzielny protest w Lwówku, gdzie przez moment zrobiło się gorąco. Uczestnicy po zbiórce na rynku zaczęli, przechodząc po pasach, blokować ulice. Doszło do spięć z kierowcami, a jeden z samochodów (który wjechał w protestujących), został skopany. Policja ostudziła atmosferę.
Bardzo liczny był sobotni protest w Kamiennej Górze. Tu około 300 osób spotkało się przed ratuszem, by potem odwiedzić dom starosty i biuro poselskie Marzeny Machałek. Przy biurze zapalono znicze, pozostawiono wieszaki, tabliczki z hasłami i transparenty. Tutaj uczestników legitymowali policjanci. W Kamiennej Górze akcja ma być kontynuowana w poniedziałek. Uczestnicy spotkać się chcą przed ratuszem o 15.30, a potem planowane jest blokowanie dróg.
W Zgorzelcu protestowano w piątek i sobotę. Pierwszego dnia, pod krzyżem milenijnym spotkało się niezbyt wiele osób. W sobotę było ich już znacznie więcej. Zgorzelczanie zamierzają w poniedziałek, od godz. 17 zablokować ulice w mieście.
W Lubaniu protestowano już w piątek, za sprawą mieszkanki miasta, która samotnie rozpoczęła pikietę na placu 3 Maja. Szybko odłączyło kilkanaście osób. W sobotę nie był to już protest małej grupki, ale ponad pół tysiąca mieszkańców. Przeszli oni ulicami Lubania, kończąc spacer przy obelisku na placu 3 Maja. W Lubaniu policja spisywała uczestników.
Porównując z Gryfowem, Lubaniem, czy Kamienną Góra dość skromnie wypadł protest w największym mieście regionu. W Jeleniej Górze w piątek w sprzeciwie uczestniczyło ok. 200 osób, chyba nawet mniej protestujących pojawiło się w sobotę. Uczestnicy odwiedzili biuro poselskie PiS. Chcą dalej protestować w poniedziałek, blokując ulicę. Zbiórkę ogłoszono przy Castoramie o godz. 17.00.
Strona FC Strajk Kobiet Zgorzelec pokazuje, że nie tylko w większych protesty maja miejsce w większych miastach regionu. Sprzeciw, choć w innej formie wyrażany jest także w małych miejscowościach. Przy kościołach parafialnych w Radomierzycach, Żarce n/Nysą, Jędrzychowicach czy Osieku powieszono jednoznaczne w treści plakaty.