Kazimierz Janik był bodaj najbardziej znanym wójtem w regionie, a może i na Dolnym Śląsku. Był przy tym powszechnie lubiany i piorunująco skuteczny. Wychodziło mu właściwie wszystko za co się zabrał. Właśnie dotarła informacja, że człowiek, który przez całe swoje życie pracował na rzecz środowiska lokalnego i zawsze był wierny lewicowym poglądom – zmarł. Kazimierza Janika na swoich profilach społecznościowych żegnają samorządowcy z całego regionu, w tym prezydent Jeleniej Góry i burmistrz Zgorzelca.
Pracę zaczął w 1971 w PGR w Pisarzowicach, w 1977 został dyrektorem SKR w Leśnej, a od 1980 r. naczelnikiem (odpowiednikiem dzisiejszego burmistrza) w tej miejscowości. W 1986 roku, już na zawsze, związał się z gminą Zgorzelec, gdzie najpierw także pełnił funkcję naczelnika, a po reformie samorządów wójta. I jak stanął u steru gminy w 1986 r. tak pozostawał przy nim nieprzerwanie prze 28 lat, bez względu na otaczające okoliczności polityczne i zasady wyboru. Kiedy włodarzy zaczęto wybierać bezpośrednio nigdy nie miał kłopotów z reelekcją, a zdobywane poparcie lokowało go wśród najwyżej ocenianych samorządowców regionu.
Zrezygnował z wójtowania w 2014 r., choć z działalności samorządowej nie zrezygnował. Wystartował w wyborach do sejmiku i mimo niepewnej wejścia trzeciej pozycji na liście znajdującej się w kryzysie lewicy mandat zdobył. A jego następcą w Zgorzelcu został – jakby inaczej – namaszczony przez byłego wójta kandydat.
Świetnie wiemy, jak znakomitym samorządowcem był Kazimierz Janik, bo bardzo często ostatniej dekadzie poprzedniego i pierwszej dekadzie tego wieku pisaliśmy (równie często pochlebnie co krytycznie) o samorządowej rzeczywistości gminy. W „NJ” zgodnie ocenialiśmy go jako innowatora i wizjonera. Miał wielkie sukcesy, jak pierwsze centrum handlowe, terminal graniczny, giełda rolna. To były przedsięwzięcia prekursorskie. Nowiny (i nasi czytelnicy) doceniliśmy K. Janika – w 1994 r. zdobył tytuł Człowieka Roku 1993 r.
Kazimierz Janik zmarł w wieku 75 lat. Należy do tych nielicznych, którzy są nie do zastąpienia…
Fot. FC burmistrza Rafała Gronicza