Handlowa „Solidarność” apeluje do największych sieci handlowych, żeby wcześniej zamykały swoje sklepy. Ma mocne argumenty.
Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji zrzesza 16 międzynarodowych sieci handlowych i to właśnie do tej organizacji napisali związkowcy z handlowej Solidarności. Chcą, żeby firmy zamykały swoje placówki wcześniej. Proponują godz. 21. Dodajmy, że obecnie duże markety pracują z reguły do 22, a niektóre nawet do 23.
Niewielki utarg
Związkowcy przywołują dwie kwestie. Po pierwsze – zależy im na pracownikach, dla których długie godziny otwarcia sklepów są „skrajnie uciążliwe”. Dodatkowo sklepy czynne krócej w jakiejś mierze zniwelowałyby problem braku rąk do pracy w handlu.
Po drugie – zmiana ma nie zaszkodzić firmom prowadzącym sklepy. „Z danych, które pozyskaliśmy, wynika, że w przypadku hipermarketów utarg między godziną 21 a 22 stanowi poniżej 1 proc. całodziennych przychodów sklepu. Z kolei w segmencie dyskontów jest to ok. 2 proc. całodziennego utargu” – czytamy w piśmie.
Po trzecie, w czasie rosnących opłat za prąd czy gaz ma to przynieść sklepom wymierną oszczędność.
Poradnik energetyczny
Odpowiedzi jeszcze nie ma, ale Polska Rada Centrów Handlowych już przygotowała specjalny poradnik energetyczny, z którego jej członkowie dowiedzą się, jak centra handlowe mogą oszczędzać energię i redukować straty ciepła.
– To między innymi zmiana temperatury w pasażach i sklepach, ograniczanie i czasowe wyłączanie oświetlenia elewacji, reklam, parkingów czy korytarzy technicznych – wyjaśnił niedawno Krzysztof Poznański, dyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.
Sieć Biedronka już rozesłała do swoich sklepów wytyczne, które pomogą zmniejszyć zużycie prądu. To między innymi:
– oświetlenie w sklepach sieci działa w godzinach pracy sklepów, w czasie towarowania jest przygaszane,
– oświetlenie parkingów i logotypów zewnętrznych działa tylko po zmroku,
– oświetlenie jest wyłączone poza godzinami pracy sklepu i towarowania,
– kierownicy placówek otrzymali zalecenie wyłączania oświetlenia w biurach, stołówkach, toaletach i sanitariatach, gdy nie są używane,
– systemy wentylacji, klimatyzacji i ogrzewania będą działały w godzinach pracy sklepów w oparciu o ustalone parametry grzania i chłodzenia,
– drzwi regałów chłodniczych i mroźni pozostają zamknięte, gdy nie są używane.
Lidl z kolei analizuje sprawę i testuje sposoby na redukcję zużycia energii poprzez zmniejszenie natężenia oświetlenia lub jego wyłączanie.
Netto od listopada skróciła godziny otwarcia kilkudziesięciu swoich placówek. W zależności od lokalizacji placówki mogą być zamykane wcześniej lub otwierane później.
News4Media/fot. iStock