Tłumy na placu Ratuszowym pokazały, że mieszkańcy i turyści spragnieni są wydarzeń plenerowych. A jeśli do tego są widowiskowe, zabawne, wciągają do udziału, wzruszają i skłaniają do refleksji, tym większe należą się brawa. Festiwal dokumentował zdjęciami Marcin Kaźmieruk.

Recenzję z 39. Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Ulicznych znajdziecie w Nowinach Jeleniogórskich z 19 lipca 2022 roku. Następny, jubileuszowy Festiwal będzie już nosił imię Aliny Obidniak, wieloletniej dyrektorki Teatru im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze. To dzięki niej teatry uliczne pojawiły się w mieście.

Pierwszy pokaz ostatniego dnia Festiwalu Krzysztofa Kostery pt.”Niebezpieczne rzeczy” rozemocjonował widzów. Ewolucje na jednokołowym rowerze na wysokościach, czyli monocyklu i popis żonglerki bardzo się podobały, podobnie jak „Historie rodzinne” Teatru Czerwona Walizka, czyli doskonale znanego clowna Rufi Rafi – tym razem w liczniejszym towarzystwie.

Ogień i wszelkie ewolucje z jego użyciem niezmiennie fascynują oglądających, nic więc dziwnego, że również swoisty taniec z ogniem w wykonaniu artystów Irrbloss również spotkały się z gorącym przyjęciem. Jednak to „Kosmiczna podróż Guliwera” zgromadziła najliczniejszą widownię, która skupiła się wokół miejsca prezentacji na długo przed jej rozpoczęciem. Motyw powieści Jonathana Swifta Klinika Lalek uzupełniła o swój wątek: Magiczny statek Guliwera płynie do gwiazd, tymczasem na Ziemię spada z nieba wielkie Kosmiczne Jajo z przesłaniem dla ludzkości. Uderza prosto w okręt Guliwera i łamie go na pół. Następnie toczy się aż do Krainy Liliputów, gdzie nieustannie trwają absurdalne wojny. Tylko Guliwer może pomóc Jaju wrócić na niebo, aby mogła się spełnić przepowiednia gwiazd o nowej erze miłości i szacunku wobec wszystkiego i wszystkich. Na Ziemię spada złoty deszcz, który wylewa ze swojego dzbana Młodzieniec z Nieba i nadchodzi Era Wodnika – czas wielkich zmian na lepsze, czas obfitości, państw bez granic, dobra i piękna. To jest przesłanie tego spektaklu, wzmocnione w finale znanym hymn New Age „Era Wodnika”, a ogromna postać Guliwera góruje nad Placem Ratuszowym. Warto dodać, że aktorom towarzyszy muzyka na żywo, wykonywana przez Włodzimierza Kiniorskiego, który jest autorem muzyki do tego spektaklu.

To monumentalne, proste w swoim przesłaniu widowisko, z perfekcyjnie animowaną, ogromną drewnianą lalką – Guliwerem, która długo jeszcze górowała nad Placem Ratuszowym, na pewno długo pozostanie w pamięci tych wszystkich, którzy oglądali finał. I stało się spektakularnym podsumowaniem 39. Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Ulicznych. A tak dla formalności – w Erze Wodnika jesteśmy od 2020 roku.

Urszula Liksztet

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.