Posiadanie przy sobie dokumentów nie jest już obowiązkiem kierowców. Chociaż to spore udogodnienie, bo nie dostaniemy mandatu za ich brak, warto od czasu do czasu zajrzeć do swojej polisy. „Za gapowe się płaci” – to ponadczasowe powiedzenie, które sprawdza się również w tym wypadku. Za uśpioną czujność grożą wysokie kary pieniężne.

Opłacenie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej kierowców nadal jest obowiązkowe, choć od pewnego czasu nie musimy wozić przy sobie dokumentu potwierdzającego jego ważność. Niestety odkładając dokumenty w kąt, usypiamy swoją czujność. Zapominamy o tym, że polisa jest nieaktualna – według Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego zapominalstwo to główny powód nieopłacania OC w Polsce. Co się stanie, jeśli przeoczymy termin?

Kara może być dotkliwa

Podstawowa kara, jaką muszą na rzecz UFG uiścić nieterminowi kierowcy, to 5 600 zł, jeśli przerwa była dłuższa niż 14 dni. 4 – 14 dni bez ubezpieczenia to opłata w wysokości 2 800 zł, natomiast 1 120 zł to kwota, jakiej fundusz może wymagać od kierowców, którzy zapomnieli o nowej polisie na maksymalnie 3  dni. Według raportu za 2020 r., rekordzistami w nieaktualnych ubezpieczeniach OC okazali się mieszkańcy Dolnego Śląska. Na Mazowszu z kolei wystawiono najwięcej wezwań do zapłaty. Sumienni okazali się kierowcy z Podkarpacia, wśród których odsetek nieważnych polis był najmniejszy.

Pokrycie szkody

Według informacji podanych przez UFG, średnia wysokość polisy OC w ub.r. wynosiła 500 zł rocznie. Mimo to, kierowcy wciąż narażają się na dużo większe wydatki. Brak ważnego ubezpieczenia obliguje sprawcę zdarzenia drogowego do pokrycia wyrządzonych szkód. Z raportu wynika, że największa kwota takiego roszczenia w 2020 roku wynosiła 475 tys. zł. To znaczy, że kierowca musiał pokryć ją z własnej kieszeni. Największe aktualne roszczenie opiewa na kwotę 1,4 mln zł. To dla przeciętnego człowieka abstrakcyjne pieniądze, dlatego lepiej zadbać o opłacenie OC na czas i uniknąć konsekwencji.

Zaglądaj do dokumentów

Choć polskie prawo nakazuje towarzystwom ubezpieczeniowym informować klientów najpóźniej 14 dni przed zakończeniem ubezpieczenia, o obowiązku podpisania nowej umowy, część kierowców ignoruje wiadomości lub zapomina o dokonaniu zapłaty. Polisa przedłuży się automatycznie jeśli nie zmienił się właściciel auta oraz pod warunkiem uregulowania płatności. O samodzielnym przedłużeniu OC należy pamiętać po zakupie samochodu; w przypadku przyjęcia go w ramach darowizny lub spadku; jeżeli płatność była rozłożona na raty a także przy krótkoterminowym ubezpieczeniu.

Zrób sobie „ściągę”

Osoby, które nie chcą wozić ze sobą dokumentów, powinny zapisać sobie najważniejsze dane np. w telefonie. W przypadku stłuczki, jeżeli nie chcemy wzywać policji, musimy samodzielnie ustalić m.in. numer polisy, nr nadwozia, dane dot. prawa jazdy itp. To staje się bardzo kłopotliwe, kiedy w grę wchodzą dodatkowo nerwy, a my nie mamy przy sobie żadnych informacji. Na taką okoliczność warto mieć przy sobie również „oświadczenie o spowodowaniu kolizji” i piszący długopis, aby go wypełnić. Ten dokument potrzebny jest do uzyskania wypłaty odszkodowania z OC sprawcy.

Jak sprawdzić i odnowić polisę?

UFG w swoim raporcie uwzględnia kierowców, którzy nie dopełnili w ub.r. obowiązku opłacenia polisy samochodowej, jako powód podając obostrzenia związane z pandemią. Przypominamy, że nie ma potrzeby wychodzenia z domu, aby tego dokonać. Wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe obsługują swoich interesantów telefonicznie. Numer telefonu znajdziemy m.in. na aktualnej polisie. Jeśli mamy wątpliwości czy nasze auto podlega ochronie, można sprawdzić to za pomocą aplikacji mObywatel, w której znajdziemy elektroniczną wersję dokumentów oraz „Na wypadek”, która pełni funkcję asystenta w przypadku uczestnictwa w zdarzeniu drogowym – obydwie dostępne do bezpłatnego pobrania na smartfony.

News4Media, fot.: News4Media

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

887732136

Zgłoś za pomocą formularza.