– Zostaliśmy odcięci od świata – ratunku w redakcji szukają mieszkańcy czterech posesji w Szklarskiej Porębie, znajdujących się przy ulicy Żeromskiego. Jedna rodzina jest w trakcie kwarantanny. Na szczęście przebieg choroby jest łagodny, ale strach pomyśleć gdyby musiała przyjechać karetka pogotowia. Do innej posesji mają przyjechać goście na święta, więc rozkopanie ulicy z dwóch stron również komplikuje sprawę. Musiano odwołać rezerwację noclegu – alarmowali mieszkańcy. – Jesienią zaistniała podobna sytuacja, ale wówczas samorząd „docisnął” wykonawców prac i ta swoista izolacja trwało zaledwie parę godzin.
Aby zrozumieć, co się dzieje na ulicy Żeromskiego dzwonimy do magistratu. Sytuacja, jest znana urzędnikom miejskim, którzy naświetlają problem. I zdają sprawę, że spoczywa na nich obowiązek zapewnienia mieszkańcom dojazdu do swoich domostw.
– Z jednej strony trwa remont mostu nad potokiem Bieleń i tam prace są już na ukończeniu. Z drugiej strony – od ulicy Izerskiej – trwają prace przyłączeniowe sieci wodno – kanalizacyjnej zlecone przez prywatnego inwestora. – Dokładnie takie same, jakie musieli wykonać wszyscy mieszkańcy nowo wybudowanych na tej samej ulicy domów. Urząd miasta cały czas pozostaje w kontakcie w inwestorem i nie ma mowy, aby pozostali mieszkańcy zostali odcięci od świata. Dojazd jest bardzo utrudniony, ale on jest.
Pozostaje pytanie czy nie można było poczekać z wydaniem pozwolenia na roboty drogowe do czasu pełnego ukończenia pracy na mostku? Władze Szklarskiej Poręby przekonują nas, że ulica Żeromskiego jest w bardzo złym stanie i w krótkim czasie zostanie ona doprowadzona do porządku, m.in. zostanie tam położony asfalt. Tak więc, wszelkiego rodzaju przyłącza należy wykonać jak najszybciej.
Interweniujący mieszkańcy podnosili jeszcze kwestię wielkości mostu nad potokiem, gdyż jak oni twierdzą, jego szerokość docelowa ma być mniejsza niż 3 metry. Według nich w praktyce oznacza to, że zimą nie przejedzie tamtędy pług śnieżny. „Zaprojektowany most jest gorszy niż stary pod względem użytkowej szerokości.” – twierdzą mieszkańcy i obawiają się , że zimą pozostanie on nieodśnieżany. Ulica znajduje się 750 metrów n.p.m., śnieg tutaj utrzymuje się długo.
Remont drogi jest finansowany ze środków uzyskanych na odtworzenie drogi zniszczonej przez powódź. – Nie mogliśmy poszerzyć pasa drogowego, dlatego ma on 3,5 metra, takie są wymogi rozliczeni tego dofinansowania – odpowiadają w referacie UM odpowiedzialnym za przeprowadzenie tej inwestycji. Nie ma jednak obawy, że zimą nie przejadą tędy pługi śnieżne.
W tym przypadku o tym, czyje argumenty przeważą, zadecyduje kolejna zima…
1 Komentarz
Jaka kwarantanna? Od 01.04.2022. rząd ogłosił, że nie ma żadnej pandemii, ani tym bardziej kwarantanny.