Potrafił przyciągać do siebie ludzi. Zjednywać ich prostotą i szczerością. Ateistów nie indoktrynował. Katolików wzmacniał. Wszystkich zawsze wysłuchał. Powiedział kiedyś: „Przeciwko Kościołowi stanę za człowiekiem”, bo często czuł bunt przeciwko złu dziejącemu się za sprawą ludzi kościoła. Otrzymał tytuł Człowieka Roku 2000 Nowin Jeleniogórskich. Marian Matula znany wszystkim jako Ksiądz Kubek.
Szedł przez życie w zgodzie ze sobą. Z szeroko rozpostartymi ramionami witał każdego, kogo spotkał na swojej drodze, traktując go jak przyjaciela.
Kochał ludzi, bo byli dla niego najważniejsi. Miał swoją „wędrującą parafię”. Tradycją stało się, że 1 maja szli w Karkonosze, gdzie w Czarnym Kotle Jagniątkowskim Kubek odprawiał mszę.
Przez wiele lat pisał felietony „Okiem Kubka”, które od 2002 r. ukazywały się na łamach Nowin Jeleniogórskich. Przekazywał w nich swój sposób na życie, rozterki, ale i dawał upust złości na zachowanie kościelnych hierarchów.
Pomysł na film
„Kubka poznałam 20 lat temu robiąc o nim reportaż, który został wyemitowany w radiowej Trójce. „Kubek” został nominowany w plebiscycie Gazety Wyborczej i Radiowej Trójki na Reportaż Roku 2001. W tym samym czasie dotarła do mnie wiadomość, że ksiądz musiał opuścić parafię. Oficjalna wersja głosiła, że z powodów zdrowotnych.
Towarzyszył mi przez te wszystkie lata nie jako ksiądz, ale jako człowiek. Barwna i silna osobowość, niezwykle pracowity mężczyzna oraz ksiądz, który przyciągał tłumy. Rozmawiając z bohaterami powstającego filmu, widziałam wielowymiarową postać. Są ludzie charakterni, którzy wymykają się naszym ocenom i osądom.
Dziś po jego śmierci spędzam z nim prawie każdy dzień, przeglądając notatki, zdjęcia, czytając jego wnikliwe felietony, za które obrywało mu się w kurii. Mimo, że umarł, to wciąż obecny jest w wielu rozmowach, w miękkim tonie głosu, albo w złości, że odszedł. Jest obecny w anegdotach przyjaciół, którzy wciąż tęsknią.
Ten film to także mój świat. Możliwość powrotu do pasji – opowiadania historii, ale tym razem językiem filmu.
Na 2 miesiące przed śmiercią wyraził zgodę na film o sobie, skromnym księdzu z gór, który stawał zawsze za człowiekiem, nawet przeciwko kościołowi.
Chciałam, żeby pamięć o nim trwała. Zmarł przed pierwszymi ujęciami do filmu. Postanowiliśmy kontynuować zdjęcia i stworzyć dokument o księdzu, który na własny i niepowtarzalny sposób głosił ewangelię i reformował kościół.
Pomysł na film urodził się podczas górskiej wędrówki. W sierpniu 2019r. przyjechaliśmy do Kubka w odwiedziny. Waldek – mój mąż – zapytał mnie wtedy dlaczego nie zrobię dokumentu o Kubku. –Zaczęłaś reportażem a skończysz filmem. Jestem mu za to pytanie wdzięczna.
Film powstał dzięki wsparciu finansowemu rodziny, przyjaciół i znajomych księdza Kubka. Zbiórka odbywała się przez portal – Pomagam.pl/kubek a zebrane środki pomogły mi w ukończeniu filmu i postprodukcji.”
O autorce
Małgorzata Nabel-Dybaś – zdobywczyni wielu polskich i zagranicznych nagród za reportaże radiowe. M.in. jest laureatką AKE BLOMSTROM MEMORIAL PRIZE, stypendystką EBU Master School of Talents. Jest także dwukrotną laureatką konkursu SDP, Oczu Otwartych oraz finalistką Grand Press. Razem z Piotrkiem Dziełakowskim – filmowcem i przyrodnikiem oraz Łukaszem Zalewskim – dźwiękowcem, tworzą filmy.
Uwaga! Dla naszych Czytelników mamy trzy płyty DVD tego filmu. Rozdamy je osobom, które najszybciej zatelefonują na redakcyjny numer, 75 75 247 81, we piątek, 29 lipca 2022 roku, po godzinie 13.00. Warunkiem otrzymania płyty DVD jest posiadanie aktualnego wydania Nowin Jeleniogórskich.
Płytę DVD można także kupić w wydawnictwie Ad Rem, podobnie jak tomiki felietonów Kubka, w siedzibie wydawnictwa Ad Rem. Koszt DVD to tylko 25 zł.
3 komentarze
FEDERACJA GALAKTYCZNA OBWIESZCZA:
Największym ohydztwem religii chrześcijańskiej (oraz judaistycznej i islamskiej) jest to, że wmówiła ona ludziom, że są najważniejsi; że Wszechświat powstał specjalnie dla nich; że mogą sobie Ziemię czynić poddaną i że zwierzęta (przecież też posiadające mózg) nie mają tzw. „duszy”. Całe zło bierze się właśnie z tych 3 religii biblijnych, które są hańbą dla ludzkości. Jezus i jego matka, Abraham, Mojżesz, Mahomet, prorok Mani (który sam sobie upie…lił genitalia) itp. to byli chorzy psychicznie wariaci, którzy mają niewiele wspólnego z ewentualnie istniejącym Bogiem. 2000 lat temu nie było psychiatrii. Chrześcijanie, muzułmanie i żydzi wierzą w tych wariatów, bowiem tak zostali od urodzenia WYTRESOWANI przez zboczeńców w sutannach czy innych łachmanach dla majątkowych korzyści. Tzw. „teologia” to pseudo-nauka opierająca się na halucynacjach, urojeniach, mistyfikacjach i innych „objawieniach”. Posługuje się górnolotnym bełkotem, a nie logicznym myśleniem.
ZIEMIANIE !
Uwalniajcie się z religijnego MATRIXA ! ! !
Pojawia się pytanie, czy ksiądz może być dobrym człowiekiem? Te dwa pojęcia się wykluczają, coś na wzór „przesympatyczny seryjny morderca”.
Każdy, kto znał Kubka to wie, że był on zaprzeczeniem duchownego w szerokim tego słowa znaczeniu. Widział i rozumiał ten świat tak, jak powinien go widzieć i rozumieć kapłan, wielowymiarowo.
Głosił swoją ewangelię, w której zawsze na pierwszym miejscu był człowiek.
To prawda, że jeżeli kiedykolwiek sprzeciwił się Bogu, to zawsze w obronie człowieka.
Takich kapłanów już nie ma. Kubek był ostatnim „Mohikaninem w sułtannie”. Żegnaj przyjacielu…