Prace polskiego artysty wizualnego, znanego głównie jako twórca asamblaży i pomników można będzie obejrzeć w BWA od 2 września. Wernisaż wystawy Władysław Hasior. Stwarzanie świata. Obiekty, rzeźby, fotografie z notatnika fotograficznego rozpocznie się o godz. 17.00.
Prace pokazane na wystawie pochodzą ze zbiorów Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem. 3 września o godz. 11.00 po wystawie oprowadzać będzie Joanna Mielech (tłumaczenie na język migowy przez Elżbietę Ressler. Wystawa potrwa do 29 października 2022 r.
,Władysław Hasior. Stwarzanie świata” to przekrojowa wystawa jednego z najbardziej niezwykłych artystów polskich. Władysław Hasior zostanie zaprezentowany w Jeleniej Górze z wielu stron jako twórca wszechstronny. Prezentacja jego obiektów i rzeźb powstałych z przedmiotów gotowych i niepotrzebnych oraz niezwykłych fotografii – notatników fotograficznych będzie w Jeleniej Górze i regionie Dolnego Śląska niecodziennym wydarzeniem. Fotografie artysty pozostają nieznane szerszemu kręgowi odbiorców, zamierzamy je we współpracy z Muzeum Tatrzańskim uczynić bliższymi poprzez pokazanie ich na wystawie i w katalogu. Wszystkie prezentowane fotografie pochodzą ze zbiorów Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem.
Władysław Hasior kreował swoje artystyczne wizje z wybranych szczątków kulturowych, a efekty jego działań są jednymi z bardziej niepokojących w sztuce światowej. Z okruchów rzeczywistości konstruował niezwykłe przestrzenie w postaci obrazów czy oszklonych gablot wypełnionych po brzegi surrealnymi zestawieniami ze świata materii. Ich proweniencję odnaleźć można w tradycji wiejskich szopek, kapliczek, czy procesyjnych sztandarów. W tych asamblażach Hasiora jak w gabinetach osobliwości, zamknięty został teatr znaczeń, bogactwo jego metafor i symboli.
Niekiedy w realnym świecie odnajdywał miejsca tak osobliwe, że uznawał je za część swojej wizji. Stawało się to niejako ,,po drodze”, podczas licznych podróży po Polsce. Interesujące go obrazy rzeczywistości anektował dla siebie i fotografował. Poszukiwał przestrzeni wyjątkowych, trwających niejako na obrzeżach zwyczajności, wykraczających poza konwencjonalność i przeciętność. W świecie PRL-u znajdował ich wiele. Miejsca, które rejestrował na kliszach, istniały w dostępnej mu realności, choć wydawałoby się, że ich egzystencja opiera się o własne poczucie czasu i przestrzeni, o margines fantazji i sztuki. Władysław Hasior rejestrował nie tylko swoje fascynacje rzeczywistością, ale także dokumentacje własnych działań artystycznych oraz dzieła innych twórców. W fotografii wykorzystywał światłoczuły materiał diapozytywowy, a przezrocza były dla niego materiałem edukacyjnym, które wykorzystywał w postaci prezentacji podczas spotkań z młodzieżą i gośćmi swojej Galerii w Zakopanem. Do naszych czasów zachowało się dwadzieścia tysięcy diapozytywów, nazywanych Notatnikiem fotograficznym. Skrót not. fot., którego używał artysta, dodaje jego fotografiom nowych znaczeń, wskazuje, że należy je interpretować z innego punktu widzenia niż fotografia, ponieważ należą do zupełnie odrębnego gatunku sztuki, czy też nie-sztuki – pisze Joanna Mielech, kuratorka wystawy.