22 mln zł trafi do sześciu gmin Aglomeracji Jeleniogórskiej w ramach programu „Ciepłe mieszkanie”. Przekazujący środki Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podpisał już umowy z 11 gminami naszego regionu.
Program „Ciepłe mieszkanie” skierowany jest do osób, które mieszkają w budynkach wielorodzinnych bez centralnego systemu ogrzewania i korzystają z indywidualnego źródła ciepła na paliwa stałe. Właściciele takich mieszkań będą mogli ogrzać się zdecydowanie wydajniej, korzystając z bardziej ekologicznych źródeł ogrzewania swoich mieszkań. Dofinansowanie w programie „Ciepłe Mieszkanie” to uzupełnienie oferty względem wdrażanego już od 2018 r. programu „Czyste Powietrze”. Przeciętna wysokość dotacji przypadająca na jeden lokal mieszkalny będzie uzależniona od dochodów beneficjenta i może wynosić od 15 tys. zł do nawet 37,5 tys. zł. Beneficjentem programu jest gmina, której dotację przyznaje WFOŚiGW. To gmina przeprowadza nabór wniosków dla beneficjentów końcowych; po przeprowadzeniu naboru i ocenie wniosków o dofinansowanie, gmina zawiera umowy o dofinansowanie z beneficjentami końcowymi (osobą fizyczną posiadającą tytuł prawny wynikający z prawa własności lub ograniczonego prawa rzeczowego do lokalu mieszkalnego, znajdującego się w budynku mieszkalnym wielorodzinnym). Gminy, które znajdują się na liście gmin z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem, to może wnioskować o jeszcze wyższe dofinansowanie. Wtedy w zależności od dochodów będzie to odpowiednio 35, 65 lub nawet 95 proc. kosztów kwalifikowanych.
Taka sytuacja jest w większości gmin naszego regionu, które już podpisały umowy z WFOŚiGW. Wczoraj dotyczyło to Jeleniej Góry, Karpacza, Piechowic, Kamiennej Góry, Lubawki i Wojcieszowa, które łącznie otrzymają 22 mln zł. Kilka dni wcześniej umowy podpisał Zgorzelec (miasto), Bolków, Gryfów Śląski, Nowogrodziec i Zawidów, gdzie trafi 10,5 mln zł. W tym gronie największym beneficjentem jest Jelenia Góra z kwotą ponad 17 mln zł, która pozwoli na modernizację źródeł ciepła w blisko 600 mieszkaniach. Fot. WFOŚiGW
1 Komentarz
To i tak są nikłe kwoty w porównaniu choćby z kasą jaka idzie na remonty dróg. Jakaś paranoja, żeby najważniejszy był „dywanik” pod passaty a nie zdrowie i życie mieszkańcow. Przecież my tym syfem zwanym powietrzem oddychamy i przez to chorujemy na nowotwory, alergie i inne przykre rzeczy, po czym przedwcześnie umieramy. Może w końcu ktoś wytoczy proces polskiemu państwu, że ma to gdzieś.