We wtorek 22 października 2024 o godz. 17.00 na Skwerze Orląt Lwowskich w Jeleniej Górze, nieopodal przystanków przy ulicy Podwale, miała miejsce szósta już z rzędu bezpośrednia akcja kolektywu „Jedzenie zamiast bomb”. Najubożsi mieszkańcy miasta otrzymali za darmo gorący posiłek, ubrania i środki higieny osobistej. Mogli też porozmawiać z aktywistkami i aktywistami o sprawach trudnych , podzielić się swoimi troskami, pobyć chwilę z innymi ludźmi. Z oddolnej inicjatywy kolektywu foodowego skorzystało wczoraj około piętnastu osób.
Na świecie idea „Food Not Bombs” istnieje od 1980 roku ubiegłego wieku, zrodziła się w Stanach Zjednoczonych, w Polsce jest obecna od 1997 roku – najdłużej działającą „FNB” w Polsce jest frakcja wrocławska. W wielu miastach są to akcje spontaniczne, czasem dzieją się sezonowo, niekiedy stale przez długi czas. Wszystko zależy od dynamiki w grupach, które samoorganizują swoje działania. Teraz, od września 2024 roku „Jedzenie zamiast bomb” pojawiło się w Jeleniej Górze, działa od kilku tygodni, co wtorek, od godz. 17:00, obok „dawnego Pewexu”, do wydania ostatniej porcji przygotowanego posiłku.
Darmowe posiłki w Jeleniej Górze przygotowuje grupa młodzieży, niepowiązana z żadną instytucją, to ruch oddolny, nie charytatywny, za sprawą działań pokojowych dążą do celu, którym jest dla nich trwała zmiana społeczna, tu i teraz, w obrębie najbliższej okolicy, w której mieszkają. Rozdawane posiłki jedzą wspólnie z osobami, które pokonując opór lub wstyd o nie poproszą; które akurat potrzebują darmowej zupy, gorącej herbaty lub zwyczajnie ich na to nie stać.
Na rzecz tej inicjatywy zorganizowali w lipcu tego roku koncert benefitowy w Pubie „UFO” w Cieplicach, z zebranych pieniędzy zakupili stół oraz produkty sypkie, stałe. Warzywa jeszcze do niedawna pozyskiwali sami z własnych ogródków. Miejsce, w którym odbywa się ta inicjatywa nazywają „wydawką”. Na wydawce także przyjmują od każdego, kto jest gotowy, by się czymś podzielić, pochodzące z drugiej ręki niepotrzebne ubrania, środki higieny osobistej, produkty spożywcze, nie plastikowe miski i sztućce. Ich działania mają charakter włączający, na uwadze mają osoby biedne, te które dotyka ubóstwo (także ubóstwo menstruacyjne), bezrobocie, bezdomność i różne uzależnienia.
Sam kolektyw „Jedzenie zamiast bomb” w Jeleniej Górze spotyka się z różnym odbiorem społecznym, budzą zainteresowanie, mieszkańcy miasta są ich ciekawi, dopytują aktywistki i aktywistów” dla kogo pracują”, „od kogo są”, z tygodnia na tydzień coraz więcej osób zgłasza się po raz kolejny na „wydawkę”, w swojej sprawie lub oferując coś od siebie. Kolektywowi foodemu (jedzeniowemu) życzliwego wsparcia udziela też Fundacja Holistycznego i Zrównoważonego Rozwoju „Windmill Tree”, która użycza im przestrzeni, w której mogą przygotować roślinne i syte posiłki, w duchu kuchni wegańskiej.
Jakie będą dalsze losy działań „Food Not Bombs” w Jeleniej Górze? Czy zdołają kontynuować swoje działania, czy uda się im się regularnie funkcjonować w przestrzeni miasta, zebrać ciepłe ubrania pomagające osobom w kryzysie bezdomności przetrwać jesień i zimę na ulicy? Nadal „wydawać” jedzenie?
Plakaty z symbolem dłoni trzymającej zdrową marchewkę pojawiają się w różnych częściach miasta, być może wpiszą się krajobraz Jeleniej Góry na stałe. Wszystko jednak zależy od odruchu serca i zaangażowania społecznego jeleniogórzanek i jeleniogórzan. Zarówno od tych, którym jest znana i bliska ta pokojowa idea, jak i od tych, dla których choć nowa i zaskakująca, to słuszna i istotna stać się może.
Jeleniogórski „kolektyw foodowy”, ze względu na podkreślenie swoich zasad wspólnotowości i braku hierarchii, nie ujawnia swoich imion i nazwisk. Wspólnie za to zaprasza na „wydawkę” w kolejny wtorek, 29 października 2024 o godz. 17.00, na skwer pod „blaszanym jeleniem”, deklarując, że tu przede wszystkim można się po prostu spotkać i porozmawiać o tym, co ważne.
Tekst: Katarzyna Salus
Zdjęcia: Katarzyna Salus, Kolektyw „Jedzenie zamiast bomb”, Jelenia Góra.