Ciało dziecka znajdowało się w rzece Kwisie, w okolicach mostu w Nowogrodźcu. Prokuratura potwierdziła, że to Kacperek, którego od 13 dni poszukiwali policjanci i inne służby.
Jak poinformował Tomasz Czułowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, w najbliższy wtorek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
Anna Kublik-Rościszewska, rzeczniczka prasowa policji w Bolesławcu poinformowała, że ciało odnalazł zawodowy płetwonurek, który jednocześnie jest biegłym sądowym. Wskazał w wodzie miejsca trudno dostępne, które jego zdaniem należy dokładniej sprawdzić. Zrobił to na podstawie analizy obrazu z kamer w miejscach wcześniej przeszukiwanych. Jak wyjaśniła rzeczniczka, dzisiaj rano funkcjonariusze policji wodnej razem z płetwonurkiem rozpoczęli sprawdzenie tych miejsc. W jednym z nich odnaleziono ciało chłopca. Znajdowało się w odległości ok. 700 metrów od miejsca, gdzie widziano go po raz ostatni.
Kacperek zaginął 27 kwietnia. W tym dniu przebywał razem ze swoim ojcem na terenie ogrodów działkowych w Nowogrodźcu. Mężczyzna stracił w pewnym momencie dziecko z pola widzenia. Gdy nie mógł go odnaleźć, zawiadomił policję. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany, ponieważ był poszukiwany do odbycia kary za przestępstwa przeciwko mieniu.
Śledztwo w sprawie zaginięcia chłopca wszczęła Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu. Ojciec chłopca usłyszał zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.
Poszukiwania Kacperka prowadzone były na szeroką skalę. Służby przeszukały kilkaset hektarów terenu, w tym m.in. ogródki działkowe i tereny kolejowe, oraz znaczny odcinek Kwisy. W poszukiwaniach wykorzystywano m.in. sonary, psy tropiące, georadar, roboty podwodne i drony.
Zdaniem Tomasza Czułowskiego, najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń zakłada, że chłopiec w wyniku nieuwagi ojca oddalił się i doszło do wypadku. Kacperek wpadł do rzeki i porwał go prąd.