Dzięki szybkiej reakcji policjantów Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze i skutecznym działaniom poszukiwawczym, zaginiony na szlaku turystycznym w Karpaczu 14-letni chłopiec został szybko odnaleziony i bezpiecznie przekazany ojcu.
Do zdarzenia doszło 10 sierpnia 2025 roku ,około godziny 20.15. Policjanci jeleniogórskiej drogówki pełniący służbę otrzymali od dyżurnego informację o zaginięciu 14-letniego chłopca na jednym z karkonoskich szlaków, którą przekazali ratownicy GOPR. Mundurowi natychmiast udali się na wskazane miejsce, gdzie czekał zaniepokojony ojciec chłopca.
Jak ustalili policjanci, rodzina schodziła szlakiem ze Śnieżki. W trakcie zejścia, w połowie drogi, chłopiec oddzielił się od ojca i brata, a następnie poszedł w innym kierunku. Ojciec zorientował się, że syna nie ma przy nim, gdy dotarł na parking. Natychmiast rozpoczęto poszukiwania. Wizerunek chłopca został szybko ustalony m.in. dzięki nagraniom z kamer monitoringu.
Podczas patrolu w Karpaczu funkcjonariusze zauważyli na ul. Obrońców Pokoju chłopca odpowiadającego rysopisowi. Dziecko samo podeszło do grupy ludzi, prosząc o pomoc w odnalezieniu ojca i brata. Chwilę później mundurowi przekazali chłopca bezpiecznie pod opiekę ojca. Na szczęście nie potrzebował pomocy medycznej.
Policjanci apelują o rozwagę i ostrożność!
W okresie wakacyjnym, kiedy wiele rodzin wybiera się w góry, lasy czy nad wodę, łatwo o sytuacje, w których dziecko może się zgubić. Aby uniknąć takich zdarzeń:
- zawsze ustalajcie z dziećmi, co mają zrobić, jeśli się zgubią (pozostać w miejscu, zwrócić się o pomoc do dorosłej osoby lub służb mundurowych),
- pilnujcie, aby dzieci były ubrane w widoczne, charakterystyczne elementy garderoby,
- w przypadku starszych dzieci – rozważcie wyposażenie ich w prosty telefon komórkowy lub lokalizator GPS,
- uczcie dzieci, by nigdy nie odchodziły od rodzica bez wyraźnego pozwolenia.
Dzięki szybkiej reakcji służb i odpowiedzialnemu zachowaniu chłopca, historia ta zakończyła się szczęśliwie. Jednak każdy taki przypadek pokazuje, jak łatwo, w tłumie turystów czy na szlaku, może dojść do rozdzielenia rodziny.
podinspektor Edyta Bagrowska