Bardzo trudne warunki panują dziś (26 listopada) od wczesnego rana na drogach regionu. To skutek obfitych opadów śniegu. Liczbę kolizji można liczyć w dziesiątkach. Sytuacja będzie zapewne podobna także w ciągu kolejnych dni.
Śniegu padało, pada i będzie padać dużo, więc komunikacyjnego paraliżu można spodziewać się nie tylko na lokalnych i podgórskich drogach, ale także na krajowych i wojewódzkich arteriach przelotowych. Już w wielu miejscach na podjazdach samochody nie dają rady i tworzą się korki. Okresowo takie sytuacje mają miejsce na podjeździe w Kaczorowie (Bolków -Jelenia Góra), w Janochowie i na Kapeli (Złotoryja – Jelenia Góra), na Przełęczy Kowarskiej (Kamienna Góra – Jelenia Góra) czy w Pasieczniku (Jelenia Góra – Gryfów Śląski).Jest o tyle trudniej, że na drogach, mimo złych warunków, ruch jest dość intensywny. Do tego przy tak intensywnych opadach drogowcy nie w stanie na bieżąco usuwać śniegu.


Efekt to także mnóstwo kolizji, których liczbę pewnie można już liczyć w dziesiątkach (na szczęście – ponieważ ruch w takich warunkach jest bardzo spowolniony – takie zdarzenia drogowe zwykle sprowadzają się tylko do uszkodzeń pojazdu).
Tradycyjnie w takich warunkach Czesi zamknęli drogę Tanvald – Harrachov – granica z Polską. Ograniczenie obowiązuje do 26 listopada, godz. 23:59, jednak – w zależności od warunków pogodowych i stanu drogi – termin ten może ulec zmianie.
Problemów z przejezdnością było i jest więcej. Rano nieprzejezdna była droga Radomierzyce – Bogatynia. Jeleniogórska komunikacja miejska z kolei nie dojeżdżała do takich miejscowości, jak Przesieka, Gruszków, Wrzeszczyn czy Strużnica. Także Koleje Dolnośląskie odwołały jeden z kursów – nie pojechał poranny skład z Wrocławia do Zgorzelca.
Śnieg jest mokry i ciężki, więc do tego wszystkiego dochodzą przerwy w dopływie prądu.
Lepiej w najbliższych godzinach na pewno nie będzie, bo odpowiedzialny za jesienny atak zimy Niż Genuański (ileż te niże już szkód nam wyrządziły) jest rozbudowany i przemieszcza się bardzo powoli. Meteorolodzy zapowiadają obfite opady śniegu w całym regionie do późnego wieczora. Dla powiatów karkonoskiego, kamiennogórskiego, lwóweckiego i części lubańskiego jest to ostrzeżenie 2. stopnia, czyli zapowiadające niebezpieczne zjawiska meteorologiczne, powodujące duże straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. W regionie może to oznaczać przyrost pokrywy śnieżnej do 20 cm. Taka sytuacja może się utrzymać do czwartkowego poranka. W pozostałej części regionu ogłoszono zagrożenie oblodzeniem 1. stopnia.
Fot. policja, straż pożarna


