W przededniu sesji sejmiku wojewódzkiego (odbywa się dzisiaj – czwartek 27 listopada) w centrum sportu na Polanie Jakuszyckiej prezes PiS Jarosław Kaczyński przywrócił siódemce radnych tej partii, a wśród nich jeleniogórskiego radnego Krzysztofa Mroza, wszystkie prawa partyjne. Umorzono też postępowanie dyscyplinarne wobec nich.

To znamienne, że o decyzji prezesa poinformował europoseł Michał Dworczyk.

W ostatnim dniu września, przy okazji swojej wizyty we Wrocławiu, siedmioro radnych usunął z Klubu Radnych PiS w sejmiku  Jarosław Kaczyński. Wśród usuniętych był jeleniogórski radny Krzysztof Mróz.

Oprócz niego J. Kaczyński usunął jeszcze Magdalenę Brodowską (Sulistrowiczki), Przemysława Czarneckiego (Wrocław), Łukasza Lacha (Ząbkowice), Marcina Krzyżanowskiego (Wrocław), Pawła Kurę (Lubin; zrezygnował z mandatu), i Ewelinę Szydłowską-Kędzierę (Wrocław). Usunięcie radnych z klubu PiS nie wpłynęło na układ władzy w sejmiku, gdzie sprawują ja koalicja PO, PSL i BS.

Usunięci radni (większość) w swoich profilach społecznościowych ograniczyli się do publikacji oświadczenia w którym odnosili się do decyzji prezesa.

„Ze smutkiem i zaskoczeniem przyjęliśmy wczorajszą decyzję dotyczącą wykluczenia z Klubu Radnych PiS Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.

Część z nas jest od lat członkami Prawa i Sprawiedliwości, część przez lata wspiera polski obóz patriotyczny swoją pracą społeczną i samorządową. Wszystkich łączą wartości, na których opiera się statut Prawa i Sprawiedliwości. Również w takim duchu staraliśmy się, od momentu wyboru do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, pracować – szanując poza literą statutu i regulaminu, siebie wzajemnie. Uważamy, że tylko taki sposób budowania relacji pozwala na skuteczne działanie i wpisuje się w ducha polskiej prawicy.

Niestety, część polityków i działaczy, którzy wielokrotnie przedkładali własne ambicje nad dobro naszej formacji, doprowadziła w klubie Prawa i Sprawiedliwości Sejmiku Dolnośląskiego najpierw do ostrego konfliktu, a następnie do podziału. Uważamy, że decyzja o naszym wykluczeniu została podjęta na podstawie jednostronnej i nieprawdziwej relacji zdarzeń, co uniemożliwiło władzom krajowym poznanie faktycznego obrazu sytuacji.

To właśnie odcinanie głosu większości klubu od możliwości dotarcia do władz krajowych Prawa i Sprawiedliwości stało za podjętą przez większość radnych decyzją o odwołaniu dotychczasowego szefa klubu. Niestety, zamiast refleksji ze strony sprawców konfliktu, wywołało to kolejne ataki, pod których wpływem zapadły wczoraj decyzje personalne.

Naszym priorytetem pozostaje możliwość przedstawienia rzeczywistej sytuacji w dolnośląskich strukturach Prawa i Sprawiedliwości Panu Prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wierzymy, że dzięki jego wsparciu będziemy mogli powrócić do pracy w ramach formacji, z którą wszyscy się identyfikujemy.

Większość z nich – także Krzysztof Mróz, zwykle bardzo aktywny na swoim facebookowym profilu, nie komentowali sprawy w żaden inny sposób. Niektórzy całkowicie zaprzestali społecznościowej aktywności.  Sytuacje analizowali natomiast komentatorzy sceny politycznej, którzy orzekli, że chodziło o frakcyjną walkę w dolnośląskich strukturach partii między zwolennikami Elżbiety Witek i Michała Dworczyka. Było już kilka epizodów tej rywalizacji z kulminacją w lipcu, gdy większość radnych klubu PiS odwołała z funkcji szefa klubu Piotra Karwana.

– W kuluarach słychać, że odpowiedzialność za to co się zadziało, musi wziąć na siebie Elżbieta Witek, która chciała wyhamować ambicje wiernych europosłowi Michałowi Dworczykowi radnych. Była marszałkini chce mieć wpływ na wszystko, a Dworczyk, siedząc w Brukseli, ma być zgodnie z jej wizją w regionie zmarginalizowany – pisała wtedy Gazeta Wyborcza.

Teraz to właśnie M. Dworczyk, najważniejszy sojusznik b. premiera Matusza Morawieckiego poinformował na profilu X:

„Miło mi poinformować, że postępowania dyscyplinarne ws. dolnośląskich radnych, członków PiS zostały umorzone przez rzecznika dyscypliny partyjnej p. K. Karskiego. W związku z powyższym prezes Jarosław Kaczyński przywrócił wyżej wymienione osoby do pełnych praw członków partii Prawo i Sprawiedliwość. Dziękujemy władzom partii za wnikliwą analizę zaistniałej na Dolnym Śląsku sytuacji. Jedność jest najważniejsza” – napisał Dworczyk.

Czy to znaczy, że frakcja Morawieckiego osiągnęła przewagę, okaże się pewnie niebawem.

Radni na razie nie skomentowali decyzji prezesa. Na stronie sejmiku ciągle figurują, jako niezrzeszeni.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

451620318

Zgłoś za pomocą formularza.