Według prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Prawo i Sprawiedliwość miało ukryć wielomiliardowe zadłużenie. Marian Banaś chce ukarania naczelnych polityków i zwiększenia uprawnień zarządzanego przez niego organu.
Nieciekawa sytuacja finansowa w kraju
W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Marian Banaś ujawnił, że kondycja polskiego budżetu nie napawa optymizmem. Z wyliczeń NIK wynika, że tylko wybory kopertowe, które ostatecznie nie doszły do skutku, kosztowały podatników 130, a nie – jak pierwotnie wykazały kontrole – 76 milionów złotych. Kolejne, planowane audyty mają dotyczyć m.in. nieudanej budowy elektrowni w Ostrołęce, która pochłonęła ponad miliard złotych, pociągając za sobą falę odszkodowań za zerwane umowy – te również wyrażane będą w miliardach złotych. Oprócz niewłaściwego lokowania pieniędzy, prezesa NIK martwią też niebagatelne zobowiązania. 290 miliardów złotych wynosi pozabudżetowe zadłużenie rządu w obligacjach. Sposób zarządzania publicznymi finansami, według Mariana Banasia, wymyka się politykom PiS spod kontroli.
Chcą większych możliwości
W ostatnim czasie NIK oceniała też m.in. działania Zbigniewa Zbiory i jego Funduszu Sprawiedliwości ukierunkowanego na pomoc osobom pokrzywdzonym w wyniku przestępstw. Wstępne kontrole wykazały, że pieniądze w dużej części trafiały do organizacji, które niewiele wspólnego miały z założonym celem.
„Opinia publiczna dowie się, jak naprawdę wyglądało wydatkowanie środków, które są w Funduszu Sprawiedliwości. Zostały ustalone liczne nieprawidłowości, ale szczegóły będą mogli państwo poznać po ogłoszeniu raportu.” – wyjaśnił w rozmowie z Rzeczpospolitą Marian Banaś.
Problem w tym, że nieprawidłowości zgłaszane przez Najwyższą Izbę Kontroli trafiają do prokuratury. Na czele instytucji stoi jednak Zbigniew Ziobro, którego ujawnione problemy mogą dotyczyć nie tylko bezpośrednio. Jest on bowiem silnie związany z PiS. Doniesienia NIK, powiązane z jego partyjnymi kolegami, mogą zatem nie doczekać się stosownego śledztwa. Marian Banaś w wywiadzie przyznaje, że tak było chociażby w sprawie wyborów kopertowych. Szef organu kontroli chce jednak to zmienić. Uważa bowiem, że Najwyższa Izba Kontroli to ostatnia niezależna instytucja.
„Dlatego pracujemy nad projektem zmian ustawy o NIK. Izba powinna mieć uprawnienia oskarżycielskie, bo to daje dużo większe gwarancje obiektywizmu i niezależności .” – przyznał urzędnik.
News4Media, fot.: Ministerstwo Finansów
5 komentarzy
A ile kosztowały NAS POLAKÓW mafijne rządy PO-PSL-TVN ????? Kosztowały Nas ukradzione NAM 480 miliardów złotych Panie Redaktorze, a na ulicach starego miasta w Jeleniej Górze śmieci składowane są bezpośrednio na ulicach , wory śmierdzące a po nich biegające szczury co ewidentnie zagraża bezpieczeństwu ludności. CO Nas obchodzi jakiś tam Banaś Panie Redaktorze. Proszę pisać o palących problemach NASZEGO MIASTA a nie wdawać się w politykę o której niema Pan ewidentnie zielonego pojęcia.
Goń się klakierze, nikt cię nie traktuje poważnie. Co najwyżej twoja aktywność potwierdza, że sprawa nie jest dęta, tylko coś w tym jest. Zamiast odwracać uwagę od problemu, to ją przykuwasz.
Ale o śmierdzących śmieciorach na ulicach to Panu strach nie pozwala napisać, prawda??????? Ot taki z Pana pismak.
Jest jedno słowo, które ciśnie się na usta: mafia. Narodowy socjalizm PiSbolszewizm małego kulawego hitlera Kaczyńskiego stworzył mafię i każdego dnia poznajemy nową odsłonę tej mafii, której cel jest jeden: nagrabić, nakraść, nagromadzić tyle ile się da!
Jeżeli tzw. korupcja polityczna, jest korupcją, płatną protekcją lub korupcją wyborczą w rozumieniu art. art. 228, 229, 230 lub 250a kodeksu karnego i staje się ona metodą utrzymywania władzy, to mamy w istocie do czynienia z władzą zorganizowanej grupy przestępczej od małego kilawego hitlera Kałczyńskiego.
***** ***