Oficjalnie świadczył usługi budowlane, w tym prace na cmentarzu. Od klientów pobierał zaliczki. Później nie wywiązywał się z umów. Co więcej, w ramach remontu jednego z nagrobków wydobyte szczątki zakopał przy ogrodzeniu nekropolii.

Proceder trwał przynajmniej od lutego do listopada 2021 r. W tym okresie mężczyzna podający się za grabarza oferował swoje usługi. Za zlecone prace pobierał zaliczki w wysokości od 1,7 do 6 tys. zł. W teorii pieniądze miały zostać przeznaczone na zakup miejsca na cmentarzu, wykopanie i budowę grobu oraz ewentualną rozbiórkę bądź renowację pomnika. W rzeczywistości zleceniobiorca nie miał zamiaru wywiązywać się z powierzonych mu prac.

Szczątki zakopał przy ogrodzeniu

„Grabarz” w ciągu kilku miesięcy prowadzenia „działalności” oszukał co najmniej 9 osób. Dodatkowo dopuścił się znieważenia zwłok. Podczas remontu jednej z pieczar dokonał ekshumacji. Szczątków nie umieścił jednak w grobie zastępczym ani później – w już odnowionej mogile rodzinnej, lecz… zakopał przy cmentarnym ogrodzeniu.

Ukrywał się przed organami ścigania. By utrudnić pracę służbom, często zmieniał miejsce zamieszkania. Ostatecznie 45-latka na terenie Płońska zatrzymali policjanci z miejscowej komendy.

Lista zarzutów

„Mężczyzna usłyszał 9 zarzutów związanych z oszustwami oraz zarzut znieważenia zwłok. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 8 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec 45-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego” – wyjaśniła Kinga Drężek-Zmysłowska, rzeczniczka prasowa KPP w Płońsku.

News4Media / Fot.: Pixabay.com

1 Komentarz

  1. Ciekawi mnie, jaką karę wymierzy Policja za zmowę grupy … składających zeznania przeciw niewinnemu. Ustalających jak wrobić też.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.